Amerykańska piosenkarka odwołała najbliższe koncerty. Co jej dolega i gdzie szuka uzdrowienia?Lady Gaga opublikowała zdjęcie, na którym modli się na różańcu. Tuż pod nim wyjaśniła, z czym zmaga się w ostatnim czasie.
Zawsze byłam szczera w kwestii mojej walki o zdrowie psychiczne i fizyczne. Przez lata próbowałam dojść do ich sedna. To skomplikowane i trudne do wyjaśnienia, ale staramy się to rozwiązać. Kiedy stanę się silniejsza i poczuję się gotowa, opowiem moją historię szczegółowo. Planuję wziąć za to odpowiedzialność, żeby nie tylko podnosić świadomość, ale rozwinąć badania dla tych, którzy cierpią tak, jak ja. Chciałabym pomóc coś zmienić. Nie używam słowa „cierpieć” dla litości czy uwagi. Byłam rozczarowana, kiedy widziałam, jak internauci sugerują, że dramatyzuję, zmyślam albo gram ofiarę, żeby wycofać się z trasy koncertowej. Jeśli byś mnie znał, wiedziałbyś, że to nie może być dalsze od prawdy. Jestem wojownikiem. Używam słowa „cierpieć” nie tylko ze względu na to, że trauma i chroniczny ból zmieniły moje życie, ale dlatego, że one trzymają mnie z dala od normalności. Trzymają mnie także z dala od tego, co kocham najbardziej na świecie: występowania dla moich fanów. Z niecierpliwością czekam, żeby wkrótce znów wyruszyć w trasę, ale na razie muszę zostać z lekarzami, żebym mogła być silna i występować dla was wszystkich przez kolejne 60 lat albo więcej. Kocham was bardzo.
Jak podaje „Variety”, kilka dni po odwołaniu koncertu na festiwalu Rock w Rio Lady Gaga przełożyła europejski odcinek trasy „Joanne”. Jako powód podała „ciężki ból fizyczny”, który lekarze uznają za objaw fibromialgii. Koncerty, które miały potrwać od 21 września do 28 października, odbędą się w 2018 roku.
Czytaj także:
Lady Gaga dziękuje Williamowi. Za co?
Piosenkarka jest zdruzgotana tym faktem, ale wie, że przez następne siedem tygodni będzie czynnie pracowała z lekarzami, aby uwolnić się od traum, które wpływają na jej codzienne życie i powodują fizyczny ból.
Lady Gaga nie ukrywa swojego katolicyzmu. Wiara odgrywa ostatnio w jej życiu ważną rolę. W zeszłym roku opublikowała post o tym, jak uczęszcza na msze ze swoją rodziną. Napisała: „Dziękuję ci, ojcze Duffellu, za piękną jak zawsze homilię i wspólny lunch. Byłam bardzo poruszona, kiedy powiedziałeś, że Eucharystia nie jest nagrodą dla doskonałych, ale pokarmem, który daje nam Bóg”.
Czytaj także:
Kiedy (nie) rezygnować z przyjęcia Komunii?
Witaj, Królowo, Matko miłosierdzia, życia, słodyczy i nadziejo nasza, witaj! Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie Ewy; do Ciebie wzdychamy jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto, Orędowniczko nasza, one miłosierne oczy Twoje na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo! Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko, abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych. Amen.
Czytaj także:
Gdy coś w życiu tracisz… To może być błogosławieństwo
Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia