Małżeństwo na całe życie to trudne wyzwanie. Kiedyś Bóg nie zapyta nas o to, czy było nam miło i dobrze w życiu: czy byłaś dobrą żoną, a ty szczęśliwym mężem? Zapyta: Czy ona była z tobą szczęśliwa? Czy on był z tobą szczęśliwy?
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
– Gotowi? Mam dla was trudną wiadomość na początku. Ja nie mogę wam udzielić sakramentu – tak zaczął swoje kazanie do narzeczonych przystępujących do zawarcia małżeństwa ksiądz w jednej ze śląskich parafii i dodał: – Proboszcz też nie może wam udzielić sakramentu, naprawdę… Nawet gdyby biskup tu przyjechał, on też wam nie udzieli sakramentu. A jakbyście jakimś cudem ściągnęli tutaj papieża Franciszka… to on wam też nie udzieli tego sakramentu. Całkiem serio.
Sakrament, czyli znak
– Ja naprawdę nie mogę wam go udzielić – kontynuował – ale za chwilę po kazaniu zawołam was tu bliżej, przewiążę ręce i przyjmę wasze udzielenie sobie nawzajem sakramentu, bo to wy go sobie udzielacie, nie ksiądz.
To kazanie jest hitem Internetu. I nic w tym dziwnego. Choć w sieci nie brakuje najwymyślniejszych, nawet teatralnych kazań, młody ksiądz ze Śląska jak mało kto tłumaczy, czym jest przysięga małżeńska, wzajemne ślubowanie przed Bogiem. Sakrament, czyli znak.
Ksiądz celebruje mszę, ale to ona i on, którzy stają na ślubnym, czerwonym kobiercu przez całe życie będą celebransami sakramentu, który w chwili zaślubin się zaczyna. Przychodząc do ołtarza po błogosławieństwo wspólnoty Kościoła pokazują, że ich miłość dojrzała do tego, by stać się znakiem takiej miłości, jaką Bóg darzy człowieka, wyjaśnia dalej śląski kapłan. …żeby ktoś, patrząc na nich i na ich obrączki, symbole miłości bez początku i końca, mógł powiedzieć, że życie tych dwojga to jest znak miłości, sakrament. Tak kiedyś powinny powiedzieć też ich dzieci.
A jaka jest ta dojrzała, ofiarna miłość? Niełatwo ją ponieść i udźwignąć przez całe życie. Dlatego trzeba się do tego dobrze przygotować.
Czytaj także:
Nick Vujicic: Nie musisz być ideałem, żeby znaleźć miłość
Nauki i spotkania przedmałżeńskie
Kurs przedmałżeński może niektórym wydawać się niepotrzebny lub śmieszny, ale jest wiele takich, które niezwykle dużo dają. Kursu nie trzeba odbywać w swojej parafii, można poszukać takiego, który do Ciebie przemawia, w pobliskim większym mieście na pewno jest wiele ciekawych propozycji. Sądząc z popularności przytoczonego wyżej kazania nie dziwi, że najbardziej oblegane kursy nazywane są przez uczestników anty-małżeńskimi. Uświadamiają one przyszłym małżonkom, jak trudną drogę wybierają, jeśli poważnie traktują sakrament małżeństwa i jak trudno będzie nią kroczyć w przypadku diametralnych różnic między nimi.
Kursy przedmałżeńskie mają też swoje gwiazdy, czyli niezwykle cenionych księży prowadzących. Na spotkanie z niektórymi trzeba czekać miesiącami. Uznanymi autorytetami w tej dziedzinie są m.in.: o. Mirosław Pilśniak w Warszawie, dominikanin zaangażowany w ruch rekolekcyjny i formacyjny małżeństw nazwany: Spotkania małżeńskie oraz ks. Stanisław Orzechowski „Orzech” we Wrocławiu. Podobno jego rekolekcje są tak skuteczne, że jedna z uczestniczek była u niego dwa razy z dwoma różnymi narzeczonymi i za żadnego z nich nie wyszła za mąż. Ks. Jacek Stryczek w Krakowie, znany z niekonwencjonalnych działań, takich jak postawienie konfesjonału w niedzielę przed galerią handlową czy ekstremalna droga krzyżowa prowadzi Kurs na miłość.
Czytaj także:
Poradnia rodzinna przed ślubem – dobre miejsce, by poznać się lepiej!
Rekolekcje
Rekolekcje są programem przygotowującym do małżeństwa. Przeważnie mają formę weekendową. Prawie każdy ośrodek rekolekcyjny co jakiś czas ma program dla narzeczonych. Sprawdź stronę swojej diecezji, by poznać kompletną listę. Można też samemu podjąć inicjatywę i na własną rękę skontaktować się z ulubionym zakonem i zapytać czy można przyjechać na weekend, by się wyciszyć i przygotować do małżeństwa.
Czytaj także:
Rekolekcje małżeńskie są niebezpieczne. Wiesz dlaczego?
Sprawdzenie się
Warto zawczasu zastanowić się, czy ten, którego wybrałaś zostanie z tobą, gdy przyjdą trudności. Opieka nad dziećmi albo gorzej – brak lub niepełnosprawność dziecka. Bezrobocie albo rozłąka spowodowana pracą gdzieś daleko. Konieczność opieki nad rodzicami albo zwykły brak pieniędzy, mieszkania, stabilizacji. I na końcu: wasza choroba lub niedołężność. Zechce się tobą zaopiekować? Zechcesz się nim zaopiekować, kiedy ciało będzie stare, pomarszczone, brzydkie, czasem brzydko pachnące? Trzeba się sprawdzić wcześniej.
Chyba najsłynniejszą pielgrzymką w Polsce jest ta do Częstochowy. W okresie wakacyjnym ze wszystkich zakątków Polski wyruszają pielgrzymki na Jasną Górę. Możecie się również wybrać do Rzymu, Santiago de Compostela lub do jednego z wielu sanktuariów rozsianych po całej Polsce.
Ekstremalna Droga Krzyżowa to inicjatywa ks. Jacka Stryczka, której przyświeca motto: Nie warto żyć normalnie, warto żyć ekstremalnie. Wyprawa nocą w okresie wielkanocnym. W zmiennych warunkach atmosferycznych. W milczeniu. Trasą około 40 km. Z wyjątkowymi rozważaniami.
Możecie również wybrać się na tygodniowy obóz żeglarski, nie tylko po Mazurach, nawet w Krakowie, setki kilometrów od morza i Mazur można coś znaleźć, wspinaczkę po ściankach, która pomoże rozwinąć współpracę i wzajemne zaufanie, wyprawę w góry, podróż z plecakiem po Europie lub wolontariat za granicą europa.eu.
Czytaj także:
Co sposób zaręczyn mówi o przyszłym małżeństwie?
Małżeństwo czyli wspólne wyzwanie i powołania
Ksiądz, którego kazanie przytoczyliśmy na początku miał też prezenty dla młodej pary, której sakrament małżeństwa błogosławił:
instrukcję obsługi: Pismo św. dla nowożeńców;
czekoladki z napisem: dziękuję, na pokrzepienie serc;
krzyżyk i lichtarzyki pod świeczki – taki, jakim przyjmuje się księdza po kolędzie, na wszelki wypadek, żeby były symbolem otwartości, przyjmowania dobra w domu;
i dwie komórki: różaniec – bezpośrednie połączenie do Matki Bożej; oraz koronka do Bożego Miłosierdzia, jak będzie trudno.
Ksiądz, którego tożsamość jest łatwa do odnalezienia, ale skoro się nie afiszuje, nie będziemy go identyfikować, powiedział też, że kiedyś Bóg nie zapyta nas, małżonków, o to czy było nam miło i dobrze w życiu. Czy byłaś dobrą żoną, a ty szczęśliwym mężem? Za to zapyta: Czy ona była z tobą szczęśliwa? Czy on był z tobą szczęśliwy?
Trudne wyzwanie.
Czytaj także:
Burza przed ślubem