Wielu katolików słyszało o siedmiu boleściach Maryi, głównie dzięki koronce do Jej siedmiu boleści. Jednak bardzo rzadko wspomina się o siedmiu radościach Matki Bożej. Tymczasem to nabożeństwo ma równie długą tradycję. Ojcowie franciszkanie pomogli ją zachować przez wieki dzięki swojej praktyce modlitwy na różańcu, zwanej koronką franciszkańską lub seraficką.
Jak głosi jedna z historii, koronka wzięła swój początek od objawienia się Maryi młodemu nowicjuszowi franciszkańskiemu żyjącemu w XV wieku. Przed wstąpieniem do zakonu ten mężczyzna miał w zwyczaju zbierać i składać kwiaty u stóp figury Maryi. Niestety, u franciszkanów, z powodu rozlicznych zajęć duchowych i innych obowiązków, to już nie było możliwe, z czym ów młodzieniec czuł się na tyle fatalnie, że postanowił opuścić klasztor. Wtedy miała mu się ukazać Maryja, która „pouczyła go, jak poprzez codzienne odmawianie siedmiu dziesiątek różańca – dla uczczenia Jej siedmiu radości – będzie mógł upleść dla Niej koronę o wiele milszą niż wianek z kwiatów”.
Tych siedem radości, nad którymi medytuje się podczas koronki franciszkańskiej, bardzo przypomina pięć tajemnic radosnych różańca. Znajdziesz je w poniższej galerii 👇
7 radości Matki Bożej [galeria]
Jak odmawiać Koronkę do 7 radości Matki Bożej
Koronkę odmawia się tak, jak tradycyjny różaniec, choć tu zamiast pięciu tajemnic mamy siedem. Przy każdej tajemnicy odmawiamy Ojcze nasz, a następnie dziesięć razy Zdrowaś, Maryjo i Chwała Ojcu. W sumie daje to 70 „zdrowasiek”, ale tu wyjątkowo dodaje się jeszcze dwie, aby uzyskać 72 – czyli przypuszczalną liczbę lat, jakie według tradycji przeżyła na ziemi Matka Boża.
Nabożeństwo do siedmiu radości Maryi jest pięknym uzupełnieniem modlitwy do siedmiu boleści i pomaga znaleźć równowagę w naszym życiu duchowym, wskazując, że nie jest ono wypełnione tylko cierpieniem, ale jest w nim też mnóstwo radości.