Utalentowany strzelec i napastnik, kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski oraz mąż i tata – Robert Lewandowski obchodzi dzisiaj 29-te urodziny. Internet o tym nie zapomniał i śle do niego najlepsze życzenia. Aleteia także do nich dołącza!Roześmiane zdjęcie opatrzone miłym komentarzem opublikowała na Instagramie żona piłkarza, Anna Lewandowska:
Ktoś tutaj ma dzisiaj urodziny. To czego mu życzymy kochani? Ty wiesz czego ja Ci życzę…
Sportowa część Twittera huczy wręcz od życzeń dla „Lewego”. Możemy je zobaczyć m.in. na kontach takich organizacji, jak UEFA, Champions League, klubu FC Bayern czy polski portal Łączy nas Piłka.
Happy Birthday, @lewy_official!
🇵🇱 86
⚽️ 45Poland Footballer of the Year
🏆🏆🏆🏆🏆🏆 pic.twitter.com/F5d4vwfznu— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) August 21, 2017
Unsere Nummer 9⃣ feiert Geburtstag! Happy Birthday, @lewy_official! 🎉🎁 pic.twitter.com/dwbUjv8swN
— FC Bayern München (@FCBayern) August 21, 2017
Dziś swoje urodziny obchodzi Robert Lewandowski! Wszystkiego najlepszego @lewy_official!
Sto lat! 🎉🎈🎂 pic.twitter.com/B0JGmZJeKE
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) August 21, 2017
Zajmujący się piłkarskimi statystykami portal Squawka Football także odnotował informację o urodzinach piłkarza. W charakterystycznym dla siebie stylu, opatrzył to liczbowym podsumowaniem futbolowej kariery Lewandowskiego:
Happy 29th birthday to Robert Lewandowski! 🇵🇱
150 games for Bayern 🏃
114 goals scored ⚽️
6 trophies won 🏆Not bad for a free transfer. 😉 pic.twitter.com/qLuH2MUCFa
— Squawka (@Squawka) August 21, 2017
Życzenia złożyli także jego klubowi koledzy z Bayern Monachium: Austriak David Alaba czy Francuz Franck Ribery.
Wishing you the very best on your birthday, bro! Enjoy your day, @lewy_official ❌ #da27 pic.twitter.com/yPBlHvaVpN
— David Alaba (@David_Alaba) August 21, 2017
All the best, bomber @lewy_official! ⚽💥🙌🏼🎉 #bro #happybirthday #miasanmia #fcbayern #fr7👑 @FCBayern pic.twitter.com/Y05uJHGGY9
— Franck Ribéry (@FranckRibery) August 21, 2017
Sympatyczny mistrz
Robert Lewandowski cieszy się wielką sympatią – nie tylko w Polsce. Jego nazwisko jest rozpoznawane na całym świecie. Często także przez tych, którzy nie są zadeklarowanymi kibicami futbolu. Ma bardzo pozytywny, ciepły wizerunek – typowego kumpla z boiska.
Napastnik od dawna deklaruje, że każdy swój gol dedykuje swojemu ojcu, który zmarł, gdy piłkarz miał 16 lat. Robert wierzy, że tata cieszy się z każdego jego sukcesu i czuwa nad nim.
Lewandowski jest zadeklarowanym katolikiem. Podobno jest regularnie widywany w polskiej parafii katolickiej w Monachium, gdzie mieszka na stałe z żoną i córeczką Klarą.
Czytaj także:
Mamo, kocham Cię tak, jak Lewandowskiego!
Z wizytą u Franciszka
Warto przypomnieć, że Robert Lewandowski wraz ze swoją – wówczas świeżo poślubioną żoną – w podróż poślubną wybrał się wiosną 2013 roku do Watykanu. Nowożeńcy spotkali się z papieżem Franciszkiem i otrzymali od niego błogosławieństwo.
Do kolejnej wizyty Lewego z Ojcem Świętym doszło półtora roku później. Wtedy – już jako zawodnik Bayernu Monachium – przyjechał do Rzymu z całą drużyną. Franciszek nie ukrywa, że jest wielkim fanem piłki nożnej – kibicuje zwłaszcza swojej ulubionej drużynie – argentyńskiemu San Lorenzo.
Nie wstydzi się Jezusa
Piłkarz zgodził się także, by być ambasadorem akcji „Nie wstydzę się Jezusa”. W specjalnym nagraniu tłumaczył ten gest tak:
Jestem katolikiem i nie wstydzę się Jezusa ani swojej wiary, bo wiem, że Pan Bóg na pewno cały czas nade mną czuwa. Jeżeli chodzi o wiarę, to we współczesnym świecie wszystko idzie bardzo szybko, nieraz zapominamy o naszych wartościach i o tym, co tak naprawdę jest dla nas najważniejsze. Dlatego też ta wiara pomaga mi na boisku, ale też i poza nim, żeby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów.
Chętnie angażuje się także w akcje charytatywne: Szlachetna Paczka, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, klinika Budzik – to tylko niektóre przykłady inicjatyw, które wspierał wraz ze swoją żona Anną.
Lewandowski od 2014 roku jest Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF. Często pomagać chce po cichu. Nie życzy sobie, by wszystkim spotkaniom towarzyszyły kamery – tak, jak np. w przypadku tego z małym, chorym na raka Jureczkiem (bohaterem książki Brygidy Grysiak „Kochają mnie do szaleństwa”), który bardzo marzył o tym, by poznać swojego piłkarskiego idola.
Każdy z Nich codziennie pokonuje siebie. To było piękne spotkanie. Jureczek i @lewy_official #MISTRZOWIE #DZIĘKUJĘ pic.twitter.com/v8tIHbenL4
— Brygida Grysiak (@brygida_grysiak) August 31, 2016
@lewy_official chciał spotkania bez kamer. Pamiątkowe zdjęcia robił Bartek Barczyk. Przyjechał specjalnie ze Śląska! pic.twitter.com/5qmjKYnFO4
— Brygida Grysiak (@brygida_grysiak) August 31, 2016
Czytaj także:
Córeczka Lewandowskich już na świecie!