separateurCreated with Sketch.

Dwa ataki terrorystyczne w Hiszpanii. Są zabici i ranni

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 17.08.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Do pierwszego zamachu doszło w czwartek na Placu Katalońskim w Barcelonie. Zginęło w nim co najmniej 13 osób, ponad 100 jest rannych. Drugi atak nastąpił w piątek w Cambrils. Jego ofiarą jest jedna kobieta.

W czwartkowym zamachu z użyciem furgonetki zginęło co najmniej 13 osób, a ponad 100 zostało rannych. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie (IS). Kierowcy pojazdu nie udało się dotychczas zatrzymać.

Do drugiego ataku terrorystycznego doszło w piątek nad ranem w nadmorskim kurorcie Cambrils. Po kilku godzinach, w wyniku odniesionych tam obrażeń, zmarła jedna kobieta. 6 osób (w tym policjant) jest rannych. Od kul policji zginęło także 5 napastników. Zamachowcy, podobnie jak wcześniej w Barcelonie, wjechali furgonetką w grupę ludzi.

Samochód przewrócił się, a gdy zamachowcy wydostali się z niego, zostali ostrzelani przez policję. Mieli na sobie pasy z imitacją ładunków wybuchowych.

Jak informują hiszpańskie służby, sytuacja w Cambrils (położonym ok 120 km. od Barcelony) jest opanowana.

 

Zamach terrorystyczny w Barcelonie

Jak poinformował w czwartek wieczorem minister spraw wewnętrznych katalońskiego rządu Joaquim Forn, w zamachu w Barcelonie zginęło 13 osób, a ponad 100 jest rannych. Dodał, że liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć.

W związku z atakiem zatrzymano trzech mężczyzn. Jeden jest Marokańczykiem, drugi pochodzi z hiszpańskiej enklawy w Maroku Melilli – żaden z nich nie był kierowcą białej furgonetki. Dodatkowo w piątek nad ranem zatrzymano także i trzecią osobę, która może być powiązana z zamachem, ale jeszcze nie ujawniono jej tożsamości.

Hiszpańskie media ujawniły w czwartek wieczorem tożsamość jednego ze sprawców. Miał nim być 28-letni Driss Oukabir Soprano. Obecnie podają, że mężczyzna sam zgłosił się na policję w Ripoll twierdząc, że jego dokumenty zostały skradzione. Media nie wykluczają, że zatrzymanym jest 18-letni brat Drissa, który mieszka w stolicy Katalonii.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest w stałym kontakcie z miejscowymi władzami w związku ze wszystkimi wydarzeniami, jakie miały miejsce w Barcelonie. Na tę chwilę władze hiszpańskie nie potwierdzają, by ofiarami zamachu byli obywatele RP.

Służby bezpieczeństwa zamknęły pobliskie stacje metra oraz sklepy. Proszą, by mieszkańcy, jeśli to możliwe, nie podróżowali po mieście w trakcie trwania śledztwa.

 

Zabarykadowani w kawiarni?

Na początku PAP podawała, że dwóch zamachowców zabarykadowało się w restauracji i wzięło zakładników.

Następnie katalońska policja poinformowała jednak, że w tureckiej restauracji, w której zabarykadowali się zamachowcy, nie ma zakładników. Zaprzeczyła również informacjom podawanym przez lokalne media, jakoby miało się tam znajdować dwóch uzbrojonych mężczyzn.

Nie ma nikogo zabarykadowanego w żadnym barze w centrum Barcelony. Aresztowaliśmy jednego człowieka. Traktujemy to jako atak terrorystyczny.

Barcelońskie służby m.in. za pomocą Twittera wydawały dyspozycje osobom, które znalazły się w pobliżu Placu Katalońskiego:

Jeśli znajdujecie się w strefie Plaza Cataluna w Barcelonie, pozostańcie tam, gdzie jesteście, dopóki policja nie powie, że możecie wyjść.

Hiszpańska policja apelowała także, by osoby, które ocalały w zdarzeniu, informowały o tym swoich bliskich nie za pomocą telefonu, a za pośrednictwem mediów społecznościowych. Pozwoli to uniknąć przeciążenia sieci telefonicznej.

 

Modlitwa i szacunek dla ofiar

Jak podaje Església Barcelona (z katalońskiego Kościół Barcelona) na Twitterze, arcybiskup barceloński, ks. kard. Juan José Omella zdecydował przerwać swoje rekolekcje i wrócić do Barcelony, bo towarzyszyć jej w momentach bólu.

Zamachem w Barcelonie martwi się także papież Franciszek, o czym poinformował rzecznik Watykanu Greg Burke: „Ojciec Święty z wielkim niepokojem przyjął to, co dzieje się w Barcelonie. Papież modli się za ofiary tego zamachu i pragnie wyrazić swą bliskość z całym narodem hiszpańskim, szczególnie z rannymi oraz rodzinami ofiar”.

W sieci pojawiło się wiele drastycznych filmów oraz zdjęć z miejsca zdarzenia. Niektórzy internauci apelują o szacunek dla ofiar oraz zmarłych i proszą, by nie publikować, ani nie udostępniać makabrycznych zdjęć, które mogłyby być dla nich znieważające. Powołują się przy tym na apele policji oraz straży obywatelskiej.

https://twitter.com/7juanma_oficial/status/898233410174537729

 

Będziemy na bieżąco aktualizować informacje dotyczące zamachu w Barcelonie.

 

Źródło: El Pais, La Vanguardia, tvn24.pl, AP, Cadena SER

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.