– Chcę być królową ludzkich serc, ale nie widzę się w roli królowej tego kraju. Niewielu by tego chciało – mówiła. Jak zachowywała się z dala od fleszy? W końcu szczerze opowiedzą o tym jej synowie.
31 sierpnia minie 20 lat od tragicznej śmierci księżnej Diany. Choć jej losy wzbudzały wiele kontrowersji, podbiła serca milionów ludzi na całym świecie i przeszła do historii jako ikona. Zachwycała swoją delikatnością, wrażliwością, elegancją i szczerością. Ale jaka była naprawdę, z dala od fleszy, w domowym zaciszu?
Wkrótce na antenie HBO zobaczymy niezwykły film pt. „Diana, Our Mother: Her Life and Legacy” („Diana, nasza matka. Jej życie i dziedzictwo”), w którym po raz pierwszy intymnymi wspomnieniami podzielą się książęta William i Harry. W produkcji nie zabraknie także archiwalnych ujęć oraz opowieści osób bliskich Dianie, które do tej pory nie mówiły o niej publicznie.
Czytaj także:
Książę William: „Chciałbym móc poradzić się mamy”
Zanim jednak doczekamy się premiery dokumentu w Polsce (31.08.2017), możemy zaczerpnąć kilka prywatnych faktów z jej życia m.in. z książki A. Mortona. Diana potajemnie nagrała swoje wyznania i przesłała je dziennikarzowi na kasetach, a ten spisał je i opublikował właśnie w formie tej bestsellerowej pozycji.
1. Diana przyjaźniła się z Matką Teresą, z którą dzieliła pragnienie niesienia miłości niekochanym. Podczas spotkań były wobec siebie bardzo czułe, świetnie się rozumiały. Choć księżna była protestantką, została pochowana z różańcem otrzymanym od zakonnicy. Matka Teresa nie dożyła jej pogrzebu – zmarła dzień wcześniej.
2. Nad życie kochała swoich synów. Nie szczędziła im czułości, nawet podczas publicznych uroczystości. Nie chciała jednak, by byli zamknięci w pałacu i starała się pokazywać im, jak żyją zwyczajni ludzie. Oprócz wycieczek do parków rozrywki, zabierała ich więc do schronisk dla bezdomnych i szpitali dla ciężko chorych.
3. Szczerze przejmowała się losem niekochanych. Gdy w pobliżu nie było kamer i aparatów, zachowywała się wobec nich dokładnie tak samo. Przejmowało ją cierpienie kobiet – ofiar przemocy domowej, narkomanów, niepełnosprawnych, bezdomnych, ciężko chorych. Chciała zmienić spojrzenie świata na osoby zarażone wirusem HIV. Fotografowała się z nimi, próbując udowodnić, że za pośrednictwem zwykłego dotyku trudno się zarazić. Jej przyjaciele mówili, że miała szczególny dar współodczuwania. Rosa Monckton nazywała ją „geniuszem intuicji”, a sama księżna wspominała, że ma instynktowną umiejętność „czytania z ludzkiej duszy”.
4. Jako mała dziewczynka kochała zwierzęta. Od trzeciego roku życia jeździła konno, hodowała króliki, chomiki, świnki morskie, rybki, koty. Gdy któryś pupil zmarł, organizowała pogrzeb.
5. Kiedy pierwszy raz zobaczyła Karola, pomyślała: „Boże, co to za smutny człowiek!”. W tym czasie książę randkował z jej siostrą, lady Sarah, dlatego Diana nie zabiegała wcale o jego względy. Potrafiła przyjść na spotkanie w koszuli w kratę, sztruksowych spodniach, kaloszach i przeciwdeszczowej kurtce siostry. A robienie makijażu nie przychodziło jej nawet na myśl!
Czytaj także:
Tak samo rozumiały miłość. Przyjaźń Matki Teresy i księżnej Diany
6. Uwielbiała sport. Cztery razy z rzędu zdobyła puchar za nurkowanie. Grała w tenisa i hokeja, skakała z trampoliny, jeździła konno, była kapitanem drużyny koszykarskiej i siatkarskiej.
7. Jej największą pasją był jednak taniec. Kochała balet klasyczny (zwłaszcza „Jezioro łabędzie”) i stepowanie. Niestety, jej karierę w tym zakresie pokrzyżowała… natura i 178 centymetrów wzrostu. W czasach szkoły godzinami tańczyła do muzyki z magnetofonu. A przed ślubem, by rozładować stres, zaprosiła do Buckingham Palace swoją nauczycielkę i akompaniatorkę.
8. Była zdecydowanie lepsza w przedmiotach humanistycznych. Lubiła historię i literaturę. Chętnie sięgała po Jane Austen i Thomasa Hardy’ego. Egzaminy z matematyki i nauk przyrodniczych zdawała z dużym trudem.
9. Zanim została księżną, pracowała m.in. jako asystentka nauczyciela i opiekunka do dzieci w Young England Nursery School. Przez chwilę była także sprzątaczką u swojej siostry.
10. Kiedy Karol oświadczył się Dianie, pomyślała, że to żart. Wcześniej widzieli się zaledwie kilka razy i nie mieli zbyt dobrego kontaktu. Na dodatek Karol nie miał pierścionka! Później polecił 19-letniej narzeczonej, żeby wybrała go sobie z katalogu. Diana była zakochana i wierzyła, że książę po ślubie odwzajemni jej uczucia. Jednak on – jak przyznał po latach – oświadczył się zmuszony przez ojca.
Czytaj także:
Kate i William w Polsce: na przyjęcie w Łazienkach księżna wybrała sukienkę polskiej projektantki
11. Kilka dni przed ślubem Diana znalazła bransoletkę, którą Karol wygrawerował dla Camilli. Wiedziała, że łączy ich głębokie uczucie. Zapragnęła nawet odwołać ślub, ale usłyszała od sióstr: „Cóż, Księżniczko, masz pecha, bo twoja twarz już jest na serwetkach do popołudniowej herbaty, i za późno, żeby tchórzyć!”.
12. Tren jej ślubnej sukni miał prawie 8 metrów. Zdobiło ją także 10 tys. pereł, mnóstwo haftów i koronek. Powstawała przez 5 miesięcy. Tuż przed ślubem Diana musiała brać specjalne lekcje poruszania się w niej. Po latach przepisała ją swoim synom.
13. Diana zmieniła tekst ślubnej przysięgi. Nie zgodziła się przysiąc mężowi posłuszeństwa. W zamian za to obiecała kochać go, szanować i chronić. Wiele lat później taką samą decyzję podjęła księżna Kate.
14. Jeszcze przed ślubem zaczęła zmagać się z bulimią. Chorobę nasilił komentarz Karola, który obejmując Dianę w talii, powiedział: „Oh, jesteśmy w tym miejscu trochę zbyt zaokrągleni, czyż nie tak?”. Podczas życia w pałacu księżna cierpiała na zaburzenia psychiczne, do których po latach się przyznała.
Czytaj także:
Kate i William w Polsce: Ofensywa czaru i uroku [FOTOGALERIA]
15. William namówił ją, by sprzedała 79 swoich sukien, a zarobione pieniądze przeznaczyła na cele charytatywne. Tak też się stało. Na walkę z rakiem piersi i wirusem HIV księżna przekazała 5,76 mln dolarów.