Meteory to jedna z największych atrakcji północnej Grecji. Wulkaniczne ostańce wypiętrzone nad północno-zachodnim krańcem Równiny Tesalskiej z jednej strony są bliznami potężnego ruchu tektonicznego, z drugiej ostoją ciszy, spokoju i kontemplacji.
Nazwa tego miejsca pochodzi od słowa „meteor”, co można tłumaczyć jako „zawieszony pomiędzy niebem a ziemią”. Podobno autorem tej nazwy jest mnich Atanazy, który przybył do Tesalii w XIV w. z Góry Athos. Legenda głosi, że Atanazy został wyniesiony na szczyt Szerokiej Skały (Plathilithos; 613 m n.p.m.) na skrzydłach orła. Wybudował pierwszy klasztor w miejscu, w którym dziś stoi ten największy i najbardziej znany – Wielki Meteor.
Jak budowano Meteory?
Nie wiadomo, jak dokładnie przebiegała budowa klasztorów, możemy jedynie domyślać się, że używano prymitywnych, drewnianych sprzętów alpinistycznych, drabinek sznurowych i rusztowań. Na miejscu budowano proste dźwigi, które dostarczały materiał budowlany do wyżej położonych miejsc.
Z uwagi na trudną dostępność, klasztory pełniły, poza funkcją sakralną, również funkcję obronną oraz funkcję skarbców. Swoją świetność przeżywały za czasów panowania Turków Osmańskich i Sulejmana Wspaniałego (1494-1566). W monastyrach przechowywano także zyski czerpane z posiadłości ziemskich podarowanych klasztorom w odległej Wołoszczyźnie i Mołdawii, a także w samej Tesalii.
Centrum monastycyzmu
Współcześnie Meteory są najważniejszym, po Świętej Górze Athos (istniejącej do dziś republice mnichów), centrum monastycyzmu w Grecji.
Z dwudziestu czterech monastyrów, które niegdyś istniały (a każdy wznosił się na innej skale), przetrwało sześć – cztery męskie i dwa żeńskie. Monastyr pw. Przemienienia Pańskiego, tzw. Wielki Meteor, Monastyr Świętego Mikołaja Odpoczywającego, Monastyr Warłama pw. Wszystkich Świętych, Monastyr Świętej Trójcy, Monastyr Świętego Stefana i Monastyr Rusanu (zwany też monastyrem św. Barbary).
Od wieków o wschodzie i zachodzie słońca cisza przerywana jest biciem dzwonów przypominających o modlitwie. Banalne byłoby napisać, że panuje tu atmosfera skupienia. Kiedy nie ma turystów, cisza jest niemal fizycznym doznaniem.
Jak mnisi radzą sobie z rzeszą odwiedzających? Każdego dnia turyści mogą oglądać jedynie dwa klasztory. I każdego dnia są to inne z nich. Pozostałe są zamknięte dla gości. Zakonnicy ściśle przestrzegają także podziału na część klasztoru otwartą dla zwiedzających i tę niedostępną dla przybyszów.
James Bond w Meteorach
W ossuarium w Wielkim Meteorze, na drewnianych regałach, spoczywają czaszki dawnych opatów. Pod fundamentami klasztorów umieszczone zostały relikwie świętych. Podobno pod klasztorem Warłama umieszczone zostały palec św. Jana i obojczyk św. Andrzeja.
Przez setki lat jedynym sposobem transportowania na górę żywności, materiałów budowlanych i ludzi były windy. Miejscowi mówią, że liny wymieniano dopiero wtedy, gdy się zrywały.
Podobnie jak w wielu miejscach w Grecji, tak i tu można odnaleźć godło Cesarstwa Bizantyjskiego – dwugłowego orła, patrzącego w kierunku Rzymu i Konstantynopola. Według innej interpretacji to symboliczne przedstawienie władzy świeckiej i religijnej.
Pielgrzymi przybywają do Meteorów nieprzerwanie od XIV w. w poszukiwaniu ciszy, bezpieczeństwa, niezapomnianych wrażeń. Miejsce to było inspiracją m.in. dla twórców jednej z części przygód agenta 007 Jamesa Bonda Tylko dla twoich oczu (1981). Meteory zrobiły także wrażenie na artystach z zespołu Linkin Park, którzy swój drugi album studyjny nazwali… Meteora.