Uwielbiam tę myśl, że Ty sprawisz, iż wszystko nabierze wartości.Cześć!
Wiem, że Cię jeszcze nie znam, i choć to może wydawać się dziwne, chciałbym Ci powiedzieć, że Cię kocham. Nie kocham Cię dlatego, że jesteś – byłoby to niemożliwe. Jednak kocham myśl, że Ciebie mam. Myśl, że koniec dnia nie będzie oznaczać jednego dnia mniej w moim życiu, a przeciwnie – jeden dzień więcej naszego wspólnego życia.
Kocham myśl, że spać nie będzie oznaczało mojego samotnego chrapania o 9.00 nad ranem, lecz trwanie przy tobie pogrążonej w spokojnym śnie, jakbyś wiedziała, jak wielkim dobrem mnie obdarzasz.
Kocham myśl, w której przedstawiam Cię mojej rodzinie, a oni odkrywają, jak ogromnym zaszczytem dla mnie jest życie u Twojego boku. Uwielbiam to, że pod koniec wieczoru proszą mnie, bym za żadne skarby świata nie pozwolił Ci ode mnie uciec. Musiałbym być chyba skończonym głupcem!
Kocham myśl, w której przedstawiasz mnie swoim koleżankom, nawet tym, które już mnie znają. A one poznają mnie z Twojej relacji, z Twoich słów. Nawet gdyby była to wersja mnie, którą tylko Ty jedna potrafisz zobaczyć. Jakiś ja polepszony, ja przeceniony. Bo przecież z Tobą jestem lepszy.
Kocham tę myśl, że dzięki Tobie wszystko nabiera wartości. Wszystkie miłosne rozczarowania. Wszystkie przerażające końce. Wszystkie nieudane próby szukania Ciebie na ślepo w spotykanych kobietach.
Ale nie znoszę tego, że tak bardzo zwlekasz. Nie znoszę, że żadna z moich znajomych na Facebooku nie jest Tobą. Nie znoszę tego czekania.
Nie znoszę jeść kolacji bez Ciebie. Nie znoszę oglądać filmów na Netfliksie bez Ciebie w moich ramionach.
A jeszcze bardziej nie znoszę myśli, że być może Ty w ogóle nie istniejesz. Dlatego kończę prośbą: istniej! Gdyż, wbrew temu, co się może wydawać, nie jest niemożliwym to, że już Ciebie kocham.
Read more:
Masz wszystko, czego potrzebujesz, by się w tobie zakochać!