“Jesteśmy na Stadionie po to, by Jezus był w nas, nie tylko dziś, ale każdego dnia. Dbajmy o to” – mówi bp Marek Solarczyk. 1 lipca na Stadionie Narodowym w Warszawie, już po raz trzeci, odbywają się rekolekcje “Jezus na Stadionie”. Wśród tysięcy osób z całego kraju, w spotkaniu uczestniczą biskupi, księża, siostry zakonne, świeccy ewangelizatorzy. Bp Marek Solarczyk, bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej, w krótkiej rozmowie z Aleteią dzieli się swoim doświadczeniem tego spotkania.
Czytaj także:
Dziesiątki tysięcy młodych Polaków w jednym miejscu dla Jezusa [foto]
Anna Malec: Jak się Ksiądz Biskup czuje wśród tylu młodych ludzi?
Bp Marek Solarczyk*: Staro! (śmiech) Oczywiście Stadion Narodowy i to wszystko co się tutaj dzieje już po raz trzeci, daje niesamowitą radość człowiekowi, niesamowitą radość kapłańską i niesamowitą radość biskupią. Tak najprościej mogę to nazwać.
Po co są nam takie wydarzenia, czy w ogóle są do wiary potrzebne?
– A dlaczego tu jesteśmy? Bo fajnie jest być razem, we wspólnocie, która jest fantastycznym doświadczeniem. Ale każdy z nas też jest tu dla swoich osobistych poszukiwań. Każda z konferencji, modlitwa, każde spotkanie, wnosi niesamowite dary wiary i działania Pana Boga. To też dobra okazja, by zobaczyć, że rzeczywiście, kiedy wspólnota Kościoła jest żywa, dzieją się wielkie rzeczy.
Dla Księdza Biskupa to także przeżycie wiary, czy jest tu Ksiądz po to, by wesprzeć innych swoją obecnością?
– A jak to wygląda?
Wygląda Ksiądz Biskup, jak zawsze, na zadowolonego.
– (śmiech) Jest to dla mnie niesamowicie istotne i ważne pod wieloma względami. Mam posługę jako biskup – błogosławię, modę się, ale jednocześnie także dla mnie jest to wielkie doświadczenie wspólnoty Kościoła.
Czytaj także:
Ks. Krzysztof Ołdakowski SJ: Wiara bez emocji będzie duchową sklerozą
Jest Ksiądz biskupem bardzo nowoczesnym, obecnym na facebooku czy twitterze, znanym z roześmianych selfie. Jaka jest Księdza Biskupa strategia na bycie w sieci?
– Po pierwsze trzeba być ostrożnym, po drugie – bardzo cenić i szanować tradycyjne formy, a najbardziej tradycyjna jest wiara – trzeba wiedzieć, kim się jest i co się chce zrealizować, także w sieci. Te nowoczesne formy niosą wielką szansę . Mogą być też trudem i zagrożeniem, dlatego trzeba wiedzieć, co się chce przekazać i po co się to robi.
Jak na co dzień pielęgnować doświadczenie rekolekcji na Stadionie?
– Jutro jest niedziela, dzień Pański, jest szansa na sakrament Eucharystii, na przeżycie wspólnoty wiary w rodzinie, w parafii – po prostu to przeżyjmy. A potem będzie kolejny dzień, kolejne jutro. Nie ma innej recepty, nieśmy to każdego dnia.
Jesteśmy na Stadionie po to, by Jezus był w nas, nie tylko dziś, ale każdego dnia. Dbajmy o to.
Czytaj także:
Biskupi też potrafią robić selfie