Na płycie „Król Wszechświatów” znajdziecie wszystko, co w muzyce Mate.O najlepsze. To kawałki nie tylko do słuchania, ale i do śpiewania!
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Mate.O jest chyba zbyt dobrym muzykiem, żeby nagrać coś słabego. Dlatego też jeśli coś podpisuje swoim imieniem – to musi to być dobre. Podobnie jest i tym razem. „Król Wszechświatów” zagości w moich słuchawkach na dłużej!
Od razu zastrzegam – jeśli oczekujecie, że cała płyta będzie taka, jak singiel „Chrystus Panuje”, to się zawiedziecie. Tylko kilka utworów jest podobnie rockowych i mocnych. Reszta to zestaw spokojniejszych rytmów. Zresztą – też bardzo ciekawych. W moim uchu szczególnie utkwił „Przełom”, który rozpoczyna się bardzo fajnym klawiszowym motywem.
Czytaj także:
Totalne uwielbienie w wykonaniu Mate.O. Melodia wwierca się w serce!
Od jakiegoś czasu jestem fanem wstawiania elektronicznych efektów czy sampli – tutaj jest to, co lubię! Paweł Bzim Zarecki robi dobrą robotę! Szczególnie słychać to w kawałku „Wszystko poddane jest”, które nieco różni się od wersji umieszczonej na YouTube. Elektronika i „żywe” instrumenty bardzo dobrze wychodzą na tym związku.
Miałem okazję być w Mysłowicach 15 czerwca podczas koncertu premierowego płyty i… polecam! Warto wybrać się na koncert – te kawałki tylko zyskują, gdy grane są na żywo. W końcu to ma być Totalne Uwielbienie! Zresztą, sam Mate.O mówił w wywiadzie dla Aletei: „Sercem naszej muzyki jest uwielbienie”. A jak uwielbienie to najlepiej wspólnie, razem z ludźmi!
Czytaj także:
Osobista modlitwa uwielbienia
Na koniec wypadałoby dołożyć łyżkę przysłowiowego dziegciu. Tylko, że nie wiem, czy to będzie minus… Na tej płycie znajdziecie wszystko, co najlepsze u Mate.O – i to jest super! Jeśli jednak szukacie czegoś odkrywczego i innego niż dotychczas… to może się okazać, że tej nowości będzie tu dla Was za mało.
Sami rozsądźcie. Moim zdaniem warto kupić i słuchać! A także śpiewać, bo niektóre utwory same „wskakują” do głowy i gardła. Tak jest na przykład z singlem „Cały świat niech pozna Cię”, który nucę (lub krzyczę) od kilku miesięcy. „Wywyższony bądź wśród nas, Adonai, El Eljon, El Szadaj”! Ciary mam. Polecam!