Wyjazdy rodzinne są łatwe do zorganizowania. Trudniej jest singlom. Zapytałam sześć osób samotnych – Anię, Kasię, Wojtka, Wandę, Marlenę i Pawła – o ich sposoby na wakacje.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Sposobów na spędzanie wakacji jest wiele – wyjazdy krajowe lub zagraniczne, aktywne spędzanie czasu, leniuchowanie na łonie przyrody lub zdobywanie nowych umiejętności. Wyjazdy rodzinne są łatwe do zorganizowania. Trudniej jest singlom. Oni muszą się mierzyć nie tylko z poszukiwaniem towarzyszy na urlop, ale również często z większymi kosztami (szczególnie jeżeli decydują się na wyjazd w pojedynkę).
Zapytałam sześć osób samotnych – Anię, Kasię, Wojtka, Wandę, Marlenę i Pawła – o ich sposoby na wakacje.
Czytaj także:
Nie bój się samotności! To naturalny stan
Wyjazdy zorganizowane
Dołączenie do wyjazdu zorganizowanego jest jedną z bardziej popularnych metod na spędzanie wakacji. Można skorzystać z oferty biur podróży, a także z propozycji różnych bardziej lub mniej formalnych grup turystycznych.
Pierwszy z moich rozmówców, Paweł (l. 23) na wakacje wyjeżdża z organizacjami studenckimi. Na jego uczelni samorząd organizuje kilka wyjazdów, ale korzysta też z pomysłów oferowanych dla studentów z innych szkół wyższych. Dla niego ważne jest aktywne spędzanie czasu, dlatego chętnie zapisuje się na spływy kajakowe lub wędrówki po górach.
Podobnie urlop planuje Wanda (l. 29). Przez lata była związana z duszpasterstwem akademickim. Z czasem wspólnota ewoluowała i stała się postakademicką. W jej ramach organizują wyjazdy wakacyjne, na które zapraszają też znajomych spoza wspólnoty. Od dwóch lat wynajmują prywatne schronisko w górach, z którego wyruszają na zdobywanie okolicznych szczytów. Dla Wandy cenne jest, że wyjeżdża ze znanymi jej ludźmi. „Dzięki temu czuję się dobrze i odpoczywam” – podsumowuje.
Czytaj także:
Jak nie oszaleć tuż przed urlopem? Te 3 wskazówki uratują ci życie
Z kolei Marlena (l. 33) korzysta z wypraw organizowanych przez nieformalne grupy turystyczne (np. grupę Łazik). Dwa lata temu skorzystała z ich propozycji wycieczki rowerowej i od tej pory spędza z nimi każdy urlop. Była z nimi już na Bornholmie i na zwiedzaniu jaskiń. „Oprócz tego, że wyjazdy są relatywnie tanie, to przede wszystkim są okazją do poznania nowych ludzi i aktywnego spędzania czasu” – dodaje Marlena.
Rekolekcje
Kasia (l. 29) wakacje przeznacza na udział w rekolekcjach ignacjańskich. „Mam intensywną pracę – mówi Kasia – w ciągu roku nie mam za dużo czasu na pogłębianie swojej duchowości. Dlatego przynajmniej część urlopu chcę przeznaczyć na rekolekcje. Resztę często spędzam z siostrą i jej dziećmi. Rodzinne wakacje to dla mnie super odpoczynek i możliwość budowania więzi z siostrzeńcami”.
Oprócz rekolekcji ignacjańskich w internecie można znaleźć również inne propozycje na spędzanie wakacji z Panem Bogiem. Warto sprawdzić oferty domów rekolekcyjnych prowadzonych przez jezuitów lub dominikanów.
Czytaj także:
Nietypowy urlop na Kaukazie. Czyli piękna idea Wyjazdów Charytatywnych
Wolontariat
Inny sposób na urlop znalazła Ania (l. 37). Chce przeznaczyć swój wolny czas w okresie wakacji na pracę jako wolontariuszka. Jak sama mówi, nie chce spędzać kolejnych wakacji w tym samym gronie, narzekając na swoją samotność. Zamiast tego nawiązała kontakt z siostrą misjonarką z Ugandy i w sierpniu jedzie ją wspierać w pracy z dziećmi. W przyszłości chciałaby wybrać się do Sióstr Misjonarek Miłości do Indii.
Czytaj także:
Znajomi na wakacjach, a Ty w pracy?
Kursy wakacyjne
Wojtek (l. 35) w ramach wakacji jeździ na kursowczasy. Dwa lata temu był na kursie windsurfingu, w zeszłym roku uczył się jeździć konno, a w te wakacje planuje wrócić nad wodę i spróbować kitesurfingu.
Wojtek przekonuje, że oferta kursów wakacyjnych jest duża. Wystarczy poszukać. Jego znajomi korzystają m.in. z wczasów z ceramiką, plenerów malarskich, wakacyjnych kursów na prawo jazdy, kursów językowych, a także różnego rodzaju kurso-wczasów sportowych.
Czytaj także:
Zamiast na urlop pojechała służyć. Rozmowa z wolontariuszką, która pracowała w obozie dla uchodźców we Francji