Uroczystość Bożego Ciała uznawana jest za jedno z najważniejszych świąt kościelnych, z wyjątkową i uroczystą procesyjną oprawą. Mówi się nieraz, że wtedy to sam Pan Jezus wychodzi na ulice miast i miasteczek.
Boże Ciało, czyli uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, zostało ustanowione po widzeniach bł. Julianny z Cornillon, augustianki. W 1245 r. miała ona wizje, podczas których zobaczyła jasną tarczę księżyca z ciemną plamą.
Zinterpretowano ten fakt jako brak należytego święta, które byłoby uczczeniem Ciała i Krwi Pańskiej. Pan Jezus wyznaczył nawet dzień – czwartek po niedzieli Trójcy Przenajświętszej. W związku z objawieniami bł. Julianny lokalny biskup Robert z Liège (dzisiejsza Belgia) ustanowił to święto dla swej diecezji.
Dla całego Kościoła święto to zostało ustanowione przez papieża Urbana IV. Bullą Transiturus – de hoc Mundo wprowadził je do kalendarza liturgicznego w 1264 r. Dokument jednak nie został wydany z powodu śmierci papieża. Dlatego też ostatecznie potwierdził je Jan XXII w 1317 r.
Pierwsza procesja najprawdopodobniej odbyła się w Kolonii w 1277 r. Niesiono w niej krzyż z Najświętszym Sakramentem. Z każdym kolejnym wiekiem obchody uroczystości rozszerzały się na kolejne państwa. W XIV w. spotykamy się z procesjami także na terenach Anglii, Francji, Hiszpanii i Italii.
Od XV w. na terenie Niemiec organizowano już procesje do 4 ołtarzy. Podróż Eucharystii ulicami miasta miała również wymiar symboliczny i odnosiła się do poczucia ochrony przed niebezpieczeństwami. I tak na przykład w Niemczech łączono procesję z intencją błagalną. Chodziło o odwrócenie nieszczęść czy też uproszenie pogody oraz urodzaju.
Warto wspomnieć dwa wydarzenia, które miały wpływ na rozwój kultu eucharystycznego oraz ustanowienie i rozpowszechnienie święta Bożego Ciała. Na Soborze Laterańskim IV w 1215 r. Kościół przyjął dogmat o transsubstancjacji, czyli realnej przemianie chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa.
Nieco później w Bolsenie (dzisiejsze Włochy) w 1263 r. wydarzył się cud. Podczas Eucharystii hostia zaczęła krwawić. Korporał z kroplami krwi jest przechowywany w Orvieto.
Święto Bożego Ciała było w przeszłości traktowane jako zadośćuczynienie za znieważanie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie i za błędy heretyków oraz jako uczczenie pamiątki ustanowienia Eucharystii. Od XVI w. wprowadzono zwyczaj śpiewania fragmentów Ewangelii przy czterech ołtarzach, który kultywowany jest do dziś.
W Polsce święto obchodzone jest 60 dni po Wielkanocy. Jest to więc święto ruchome – czwartek po niedzieli Trójcy Przenajświętszej. Jako pierwszy na naszych terenach obchody Bożego Ciała wprowadził w diecezji krakowskiej bp Nanker w 1320 r.
Pod koniec XIV w. uroczystość była obchodzona już we wszystkich polskich diecezjach. Z czasem wprowadzono także praktykę udzielania błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Zwyczaj ten w Polsce wszedł do „Rytuału piotrkowskiego” z 1631 r.
Aż do 1955 r. w Polsce obowiązywała oktawa Bożego Ciała. 8-dniową celebrację oficjalnie zniesiono, ale na prośbę Episkopatu Polski zachowano zwyczaj obchodzenia oktawy, choć nie ma ona już charakteru liturgicznego.
17 lutego 1967 r. Konferencja Episkopatu Polski nieco zmodyfikowała zasady prowadzenia procesji, wprowadzając pewne nowości w modlitwach przy każdym z czterech ołtarzy oraz dodała propozycję odczytywania fragmentów Ewangelii związanych z Eucharystią.
Piękno tego święta wyraził ks. Józef Tischner: „W Eucharystii i poprzez Eucharystię dokonuje się coś istotnego: Bóg staje się nieustannie naszym Bogiem. On nasz, a my Jego. Niezwykłe doświadczenie Miłości staje się udziałem każdego, kto wchodzi w komunię z Bogiem. Stajemy wobec perspektywy odzyskania świata. Nasz świat nabiera nowego sensu (…). Gdy wraca Miłość, świat jakby na nowo się zaczyna”.