Ten punkt z odzieżą dla bezdomnych, prowadzony przez Wspólnotę Sant’Egidio, wygląda jak dobrze wyposażony second-hand, w którym jednak nikt za nic nie płaci, a najważniejsze jest spotkanie z drugim człowiekiem. Od tygodnia na warszawskim Powiślu działa wyjątkowe miejsce. Droga do stworzenia „Szafy Przyjaciół” to tak naprawdę historia o spełnionym marzeniu. Wspólnota Sant’Egidio regularnie spotyka się z osobami bezdomnymi, nawiązując z nimi relacje, budując przyjaźnie. Stara się także zaspokoić ich podstawowe potrzeby, a więc na spotkania przynosimy coś do jedzenia i ciepłą herbatę. Do tych potrzeb zaliczają się także czyste skarpety, buty czy inne elementy garderoby.
Przez kilka lat członkowie wspólnoty co tydzień zapisywali potrzeby bezdomnych znajomych i szukali odpowiednich rzeczy w zasobach otrzymanych od ludzi dobrej woli, a upchniętych w małym pomieszczeniu. Co czwartek szli do miejsc, gdzie spotykają się z bezdomnymi, obładowani niebieskimi torbami z IKEI, wypakowanymi rzeczami zebranymi dla konkretnych osób.
Czytaj także:
Dorota myje nogi bezdomnym. Bierze miskę z wodą, mydło i idzie
Udawało się zaspokoić wiele potrzeb, ale równocześnie rodziło się wiele problemów – czy spodnie będą odpowiednie w pasie dla pana Marka? Czy Adam będzie chciał buty skórzane, chociaż prosił o adidasy? Czy Krzysiek woli jeansy czy spodnie dresowe?
Stąd zrodziło się pragnienie, aby stworzyć miejsce, w którym cały ten proces przekazywania ubrań z rąk do rąk będzie się odbywał w sposób bardziej godny – nie w pośpiechu na ulicy, ale w pomieszczeniu, gdzie osoba potrzebująca sama będzie mogła wybrać rzeczy najbardziej jej pasujące i niezbędne. Tak, jak każdy inny człowiek wybiera swoją garderobę.
Marzenie rosło i oczekiwało, aż wreszcie stało się realne dzięki otwartości ks. Mirosława Kreczmańskiego, proboszcza warszawskiej parafii Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, który postanowił udostępnić Wspólnocie Sant’Egidio podziemia swojego kościoła na Powiślu. Nieużywane przez wiele lat podziemia przeszły porządny remont, zostały odmalowane i wyposażone w wieszaki, regały, lustra.
Na początku czerwca nadszedł wielki dzień i „Szafa Przyjaciół” została otwarta! Pierwsi goście mówili, że czuli się tam jak w porządnym sklepie typu second-hand – mogli samodzielnie wybrać sobie ubrania z wieszaków, spojrzeć w lustro, skonsultować wybór z osobami obsługującymi. Pierwsi goście znaleźli to, czego potrzebowali.
Czytaj także:
„Dzień dobry, czy wszyscy żyją?” Tak Caritas wita bezdomnych
Aby tak było dalej, „Szafa Przyjaciół” potrzebuje wsparcia osób, które mają do oddania ubrania używane, ale w dobrym stanie. Na ulicy mieszka znacznie więcej mężczyzn, dlatego szczególnie potrzebne są ubrania męskie: adidasy, jeansy, bluzy z kapturami, lekkie kurtki. Bezdomnym niezwykle potrzebna jest też bielizna, skarpety i podstawowe artykuły higieniczno-kosmetyczne.
Oczywiście, stacjonarny punkt wydawania odzieży osobom bezdomnym nie jest niczym nowym w Warszawie – placówki takie prowadzą zgromadzenia zakonne i oddziały Caritas. Jednak potrzeby ciągle przekraczają dostępne możliwości pomocy, każdy z punktów działa w określone dni tygodnia i w ograniczonych godzinach, a podobnych rzeczy brakuje we wszystkich tych miejscach.
Bezpośrednią inspiracją dla „Szafy Przyjaciół” była podobna inicjatywa prowadzona przez Wspólnotę Sant’Egidio w Rzymie. Tam punkt z ubraniami jest częścią szerszego centrum pomocy bezdomnym i ubogim, w którego skład wchodzi także łaźnia czy pralnia. Wciąż jest więc o czym marzyć!
KONKURS ALETEI
Znasz świetne katolickie inicjatywy charytatywne? Możesz dla nich wygrać nagrodę w wysokości 515 dolarów, ufundowaną przez portal Aleteia. Weź udział w naszym konkursie!
Jeśli chcesz przekazać ubrania i środki higieniczne dla potrzebujących – zgłoś się do „Szafy Przyjaciół” (ul. Tamka 4a w Warszawie) w dowolny poniedziałek w godz. 18:00-20:00.
A jeśli spotkasz osobę bezdomną potrzebującą takiej pomocy – przekaż jej zaproszenie na czwartek w godz. 17:00-19:00. Wspólnotę Sant’Egidio i „Szafę Przyjaciół” można też wesprzeć finansowo:
Fundacja Sant’Egidio Polska
43 1750 0012 0000 0000 3519 5197
(w tytule przelewu należy wpisać: „remont”)
Czytaj także:
Sant’Egidio. Wspólnota do zadań specjalnych