Doskonale rozumiem, że nie wszyscy mają kulinarne aspiracje. I nie ma w tym nic złego. Ale nie trzeba być od razu Masterchefem, żeby móc przygotować tartę z mascarpone specjalnie na Dzień Mamy.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Nie musisz mieć piekarnika, ani wyjętych z życia kilku godzin. Nie musisz nawet umieć przygotowywać kruchego ciasta, bo zastąpi je paczka kruchych ciastek. To, czego potrzebujesz to chęci i pozytywne podejście, bo tarta nie może się nie udać. Tyle wystarczy, żeby sprawić przyjemność twojej Mamie (może przy okazji ty też załapiesz się na kawałek).
Składniki:
500 g mascarpone (schłodzonego)
1 szklanka kremówki 36% (musi być schłodzona)
3 łyżki cukru pudru
1 laska wanilii
200 g kruchych ciastek
75 g masła
ziarna kardamonu
owoce
Ciastka kruszymy i dodajemy do blendera. Mielimy na piasek. Jeśli nie posiadasz blendera, wystarczy ciastka włożyć do papierowej torebki i pokruszyć je wałkiem do ciasta. Masło rozpuszczamy w rondelku i odstawiamy do przestudzenia. Ziarna kardamonu rozdrabniamy w moździerzu (możesz pominąć kardamon, ale nie polecam. Jeśli nie znajdziesz kardamonu, dodaj trochę mielonego cynamonu). Przestudzone masło wlewamy do ciastek, dodajemy ziarenka kardamonu i mieszamy aż wszystko się dobrze połączy. Formę na tartę o średnicy 25 cm smarujemy masłem (byłoby dobrze, gdyby miała wyjmowane dno, ale nic się nie stanie, jeśli takiej nie posiadasz). Wsypujemy pokruszone ciastka i formujemy spód, dobrze przyciskając masę do brzegów formy. Gotowy spód wkładamy do lodówki na czas robienia masy.
Do miski dodajemy mascarpone, śmietanę kremówkę, cukier puder i ziarenka z laski wanilii. Miksujemy na gładką masę i dodajemy ją na schłodzony spód. Na wierzchu układamy owoce i wkładamy tartę do lodówki na ok. 2 h.
Czytaj także:
Magda Rączka: Crumble z rabarbarem