Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Podczas jednego z najbardziej prestiżowych festiwali filmowych pojawią się filmy trzech polskich reżyserów. Najmłodszy z nich ma szansę na Złotą Palmę.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Polski film, który jako jedyny weźmie udział w konkursie, to krótki metraż o tytule „Koniec widzenia” autorstwa, zaledwie, 24-letniego reżysera Grzegorza Mołdy. Wyróżnienie cieszy tym bardziej, że artysta stworzył go w ramach swojego dyplomu w Gdyńskiej Szkole Filmowej.
– Niedowierzanie jednak. To jest taki duży przeskok nagle. Kończy się szkołę i pierwszy festiwal, ląduje się w Cannes. To jest bardzo miłe i przyjemne – mówił w rozmowie z TVN24 Grzegorz Mołda.
Dzieło Mołdy trwa 15 minut i wystartuje w wyścigu po Złotą Palmę – co prawda nie w konkursie głównym, ale również prestiżowym, bo w kategorii filmów krótkometrażowych. Film „Koniec widzenia” wybrany został z blisko 5 tys. zgłoszonych propozycji.
Dzieło Mołdy opowiada o dziewczynie, która wraz z ojcem pracuje w warsztacie samochodowym i próbuje wyciągnąć swojego chłopaka z więzienia.
Młody reżyser przyznaje, że liczy na to, że ten sukces będzie dla niego początkiem kolejnego etapu w jego artystycznych działaniach.
– Mam nadzieję, że to będzie start, a nie meta – mówił w wywiadzie dla TVN24.
Czytaj także:
5 filmów o poświęceniu, które warto zobaczyć
Kolbe na czerwonym dywanie?
Na tym polskie sukcesy we francuskim Cannes się nie kończą.
Podczas festiwalu odbędzie się światowa premiera polskiego filmu „Dwie Korony”, który opowiada o życiu św. Maksymiliana Kolbe. Będzie to jedyny nowy, polski film pełnometrażowy wyświetlany podczas tegorocznego Festiwalu w Cannes.
Jak przekonują twórcy, to „pierwsze dzieło ukazujące nieznane dotąd powszechnie fakty z życia św. o. Maksymiliana Kolbe – od jego dzieciństwa, aż do heroicznej decyzji o oddaniu życia za współwięźnia w Auschwitz”.
Film został podzielony na dwie warstwy – fabularną i dokumentalną. Zdjęcia dokumentalne zostały zrealizowane w Polsce, Japonii i we Włoszech.
W tej części wypowiadają się znawcy życia św. Maksymiliana – m.in. Kazimierz Piechowski, który spotkał o. Maksymiliana w czasie pobytu w Auschwitz, a słowa, jakie od niego wówczas usłyszał przemieniły go i ukierunkowały duchowo na całe życie.
Premiera polska filmu zaplanowana jest na 13 października, wcześniej film będzie wyświetlany w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj także:
Film “Chata”. Czy Bóg ma prawo zabrać moje dziecko?
Wielkich nazwisk nie brakuje
Na tegorocznym 70. Festiwalu w Cannes przewodniczącym jury jest sam Pedro Almodovar.
To nie pierwszy raz, kiedy Polacy stają na czerwonym dywanie w filmowej stolicy Lazurowego Wybrzeża i odnoszą sukcesy. W przeszłości Złotą Palmę wywalczył Andrzej Wajda za „Człowieka z Żelaza” oraz Roman Polański za „Pianistę”.
Ten ostatni w Cannes pokaże swój najnowszy film „Prawdziwa historia”. Z kolei „Człowiek z żelaza” zostanie pokazany ponownie po rekonstrukcji cyfrowej. Film ten został już wyróżniony w Cannes – w 1981 roku. Jurorzy nagrodzili go wówczas Złotą Palmą i nagrodą jury Ekumenicznego.
O tym, kto zgarnie nagrody w tym roku, dowiemy się 28 maja.
https://www.facebook.com/festivaldecannes/videos/1476242595730005/