Amerykański aktor publicznie opowiedział o swojej wdzięczności dla kapłanów. Ma nadzieję, że dobrych i świętych księży nigdy nie zabraknie.
Kończy się właśnie Tydzień modlitw o powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Z niespodziewanym wsparciem w tym temacie przychodzi hollywoodzki aktor, Mark Wahlberg.
„Chciałbym, żeby moje dzieci i przyszłe pokolenia miały w swoim życiu dobrych księży. Dokładnie tak, jak ja miałem” – powiedział w filmie opublikowanym na Facebooku. Aktor chciał w ten sposób okazać wsparcie uczestnikom Krajowej Konferencji Dyrektorów ds. Powołań Diecezjalnych w Bostonie.
Choć życie hollywoodzkiego producenta i aktora znanego m.in. z filmów Transformers: wiek zagłady czy Vince niepokonany było pełne upadków, nie zrezygnował z walki o wiarę. Pierwszy krok do nawrócenia podjął w więzieniu, gdy został skazany za pobicie. Jak mówi, od tamtej pory starał się być lepszym człowiekiem i dawać przykład innym. Wtedy też zwrócił się z prośbą o pomoc do zaprzyjaźnionego księdza Flavina z Bostonu.
Zostałem pobłogosławiony obecnością wielu wspaniałych kapłanów w moim życiu. Kiedy dorastałem w Dorchester, od czasu do czasu wpadałem w kłopoty, ale zawsze miałem księdza, który mi pomagał.
Ksiądz pobłogosławił moje małżeństwo. Moje dzieci zostały ochrzczone przez księdza. I gdy ktoś z mojej rodziny umarł, wszyscy zostali pogrzebani przez księży. Moje grzechy są odpuszczane, kiedy idę do księdza do spowiedzi. Za każdym razem, kiedy idę na mszę, przez ręce księdza przyjmuję Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, która umacnia mnie, bym dzielił się katolicką wiarą z innymi.
Czytaj także:
Wiara – tajemnica sukcesu Marka Wahlberga
Mark Wahlberg przekonuje: „Moja katolicka wiara jest kotwicą, która wspiera wszystko, co robię w życiu. W codziennych modlitwach proszę o przewodnictwo i siłę w moim powołaniu, i jako męża, i jako ojca”.
Czytaj także:
Duchowe CV aktora Marka Wahlberga