Jeśli szukacie pomysłu co upiec na Wielkanoc, to wasze poszukiwania właśnie się zakończyły!
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Chyba mało co tak potrafi kształtować mój charakter, jak nieudane ciasto. Jeśli nie wyjdzie mi raz, idę do sklepu po jajka i robię kolejne podejście. Znowu nie wyszło? To nic. Następnym razem musi się udać! I tak do skutku. Właśnie tak miałam z bezami. To niby nic: białka i dużo cukru, a jednak trzeba przestrzegać kilku zasad, żeby bezy wyszły. Przede wszystkim trzeba dobrze oddzielić białka od żółtek – odrobina żółtka może sprawić, że białka się dobrze nie ubiją. Podobnie jest z miską, w której się białka ubija, odrobina tłuszczu potrafi wszystko popsuć już na samym początku. I co ważne, miska nie może być plastikowa, bo na takiej najchętniej osadza się tłuszcz. I cukier! Musi być drobny, inaczej się nie rozpuści. Można to sprawdzić rozcierając odrobinę masy między palcami – jeśli nie czuć kryształków cukru, to wszystko jest na dobrej drodze, żeby beza się udała. Dziś uważam, że bezy same się robią, zwłaszcza z przepisu poniżej. A jeśli szukacie pomysłu co upiec na Wielkanoc, to wasze poszukiwania właśnie się zakończyły! Nie musicie spędzać czasu w kuchni od rana do wieczora zastanawiając się w co włożyć ręce. Świętujcie te dni z rodziną w rytmie „slow”… przy chrupiących bezach z bitą śmietaną i filiżance dobrej kawy 🙂
Składniki:
6 jajek
330 g drobnego cukru
2 łyżki kakao + dodatkowo do posypania
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
szczypta soli
Temperatura: 135 stopni
Czas pieczenia: 1 godzina + studzenie
Oddziel wszystkie białka od żółtek. Zacznij je ubijać mikserem w misce (miska musi być sucha i bardzo czysta). Jak białka zaczną sztywnieć, dodaj sól i skrobię ziemniaczaną. Powoli dodawaj po jednej łyżce cukru, żeby mógł się dobrze rozpuścić. Miksuj ok. 10 min aż białka będą sztywne i lśniące. Dodaj kakao i powoli wmieszaj je szpatułką w masę. Ważne, żeby nie zrobić tego dokładnie – masa ma wyglądać na niewymieszaną do końca. Włącz piekarnik na 135 stopni. Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Na blachę nałóż po dwie łyżki masy, uformuj na nich zawijasy i posyp dodatkowo kakao. Jeśli zostanie ci jeszcze trochę masy, możesz wykorzystać rękaw cukierniczy i zrobić małe beziki. Piecz przez 1 godzinę, wyłącz piekarnik, po czym uchyl drzwiczki i studź bezy jeszcze przez 15 min w piekarniku. Po ostygnięciu podawaj je z owocami i bitą śmietaną.
*Przepis zaczerpnięty z książki „Apetyt na Francję”