Dlaczego Natalia Białobrzeska, Marta Brzezińska-Waleszczyk i Jola Szymańska nie starają się być „poprawne”? I jaki związek ma z tym kastylijska karmelitanka?Chodzi w górskich butach, śpiewa w scholi, jej małżeństwo jest idealne, a w ramach relaksu zaczytuje się w średniowiecznej hagiografii. Kto to taki? Ka… toliczka? Nie, raczej pewien bezpieczny obraz wierzącej kobiety. Archetyp, z którym życie niewiele ma wspólnego.
Bardzo bliska jest nam za to inna postać. Zupełnie prawdziwa i autentyczna, a do tego wyniesiona na ołtarze. To św. Teresa z Ávila.
„Za tępą się nie uważam, piękno dla oka już jest, świętą zaś chciałabym zostać” – św. Teresa z Ávila
Pupogodziny vs komunikacja
„Nie znosiła obłudy, faryzeizmu i przesadnej dewocji. Gdy się z nimi stykała, nie przebierała w słowach, a język miała niekościelny” – pisze o niej w Świętych codziennego użytku Szymon Hołownia.
Dodaje też, że jako dojrzała kobieta zrozumiała, o co tak naprawdę chodzi Bogu – „żeby przestała klepać Mu modlitewki z książek i odsiadywać w kaplicach pobożne pupogodziny, ale by zaczęła słuchać Go i komunikować się z Nim na poziomie wykraczającym poza obraz, język czy emocje”.
Girl power po Bożemu
Myślące kobiety z charakterem nie zawsze były ateistkami. To, co wyróżnia wierzące bohaterki, to jednak dobrze rozumiana pokora. Wyobrażacie sobie, jak silna musiała być św. Faustyna Kowalska? Przez lata znosiła szyderstwa i pogardliwe uwagi, a zamiast złośliwości reagowała na nie modlitwą i wybaczeniem. Nie, nie była naiwna. Robiła to absolutnie świadomie.
A św. Rita? Zapomnijcie o pobożnych obrazkach z jej udziałem. Szybko po ślubie jej mąż okazał się despotą, a jego rodzina… pełnym chorych układów i nienawiści klanem. Rita odważnie pokazywała im, że emocjonalne gierki i ludzkie oczekiwania niewiele dla niej znaczą. Myślicie, że było jej z tego powodu miło albo wygodnie?
Z kolei św. Agata po nawróceniu nie chciała wychodzić za prześladującego chrześcijan Rzymianina. Zamiast bezpieczeństwa, wybrała życie z Bogiem i kompletnie irracjonalne z ludzkiego punku widzenia priorytety. Ale to nie wszystko. Zgodziła się zapłacić za to własnymi piersiami. I życiem.
Jak możemy się śmiać?
W nowym odcinku Boskich Babek śmiejemy się z popularnych stereotypów, bo… one są śmieszne. Nie tylko dla osób spoza Kościoła. Są śmieszne przede wszystkim dla nas, wierzących i praktykujących katoliczek.
Starając się być „poprawną”, zaprzeczałybyśmy ufności w Boże miłosierdzie. Ono nigdy nie jest bezpieczne.
Czytaj także:
Boskie Babki: Blaski i cienie naturalnego planowania rodziny
Ciekawostki o św. Teresie z Ávila i jej cytaty pochodzą z książki Święci codziennego użytku Szymona Hołowni.
Zobacz więcej kobiecych filmów na kanale YouTube For Her.