Psychologowie Zimbardo i Coulombe twierdzą, że młodzi mężczyźni są zagubieni we współczesnym świecie i uciekają w świat wirtualny. Mają rację?Coraz częściej można natrafić na różnego rodzaju publikacje i dyskusje dotyczące zarobków kobiet. Ich sprzeciw budzi fakt, że zarabiają mniej na podobnych stanowiskach niż mężczyźni. Dodatkowo rzadziej pełnią najważniejsze funkcje w firmach.
Nie ulega wątpliwości, że tak właśnie jest. Ale ta sytuacja się zmienia. Z roku na rok rynek pracy stale się poprawia na korzyść kobiet. Przykładowo, według badania „Women in Business 2017” kobiety w Polsce zajmują 40 proc. najwyższych stanowisk w firmach. Najczęściej jest tak w branży finansowej, HR oraz kontrolingu. Ich zarobki również systematycznie się zwiększają.
Za to mężczyźni powoli przechodzą do defensywy. I to nie chodzi jedynie o kwestie zawodowe i finansowe. Statystycznie są coraz gorsi w innych istotnych obszarach życia tj. edukacja czy aktywność społeczna. Przykład? Według raportu „Kobiety we władzach spółek giełdowych w Polsce 2016. Czas na zmiany” obecnie ok. 65 proc. absolwentów wyższych uczelni w Polsce stanowią kobiety. Według prognoz ta dysproporcja może się nadal zwiększać.
Gdzie ci mężczyźni?
Możemy chyba mówić o realnym problemie kryzysu męskości. O tym, że zjawisko jest coraz bardziej widoczne zaalarmowali niecałe dwa lata temu Philip G. Zimbardo i Nikita D. Coulombe, którzy wydali w 2015 roku książkę „Gdzie ci mężczyźni?”.
Książka nie została najlepiej przyjęta przez polskich czytelników. Podstawowy zarzut to ukazanie współczesnych dwudziesto- i trzydziestolatków jako tyjących nieudaczników grających ciągle w gry komputerowe i nałogowo oglądających pornografię.
Jednak ten drastycznie przerysowany obraz ma na celu zasygnalizowanie, że współczesny młody mężczyzna ma coraz większe problemy społeczne i liczna grupa postanawia wycofać się ze świata realnego w ten wirtualny. Do tego, zdaniem Zimbardo i Coulombe, obserwujemy kolejne zjawisko: mężczyźni coraz gorzej radzą sobie w życiu, ale wymagania nowoczesnych kobiet wobec nich rosną. To może rodzić frustracje obu stron.
„Świat, który nas otacza, jest nowy dla wszystkich, jednak pośród zmian ekonomicznych i ewoluującego klimatu społecznego i technologicznego chłopcy zostają w tyle. W odróżnieniu od kobiet organizujących się w licznych ruchach nie powstał jak dotychczas żaden, jakże potrzebny ruch, umożliwiający zaktualizowanie roli mężczyzny w społeczeństwie. Mamy natomiast do czynienia z rekordową liczbą facetów niedających sobie rady w szkole, nieumiejących sprostać dziewczynom w kontaktach społecznych…”, czytamy we wstępie książki.
Dalej autorzy szczegółowo analizują niepokojące zmiany społeczne oraz podają potencjalne przyczyny takiej sytuacji.
Istotna rola ojca
Autorzy mają także kilka recept jak zahamować postępujący „kryzys męskości”. W przypadku dorastających dzieci istotne są przede wszystkim dobre (męskie) wzorce zachowań. Dlatego niekorzystnym jest np. bardzo mała liczba mężczyzn w roli nauczycieli – zwłaszcza w początkowych latach edukacji. Jest to często bagatelizowany problem systemowy.
Kluczowa jest jednak rola ojców w procesie wychowania synów na „prawdziwych mężczyzn”. A ci wydają się być wycofani. Jak czytamy w książce, przeciętny amerykański chłopiec w wieku szkolnym spędza zaledwie pół godziny tygodniowo na rozmowie z tatą w sytuacji jeden na jednego. Można domniemywać, że w Polsce sytuacja nie wygląda zdecydowanie lepiej.
„Zrób wszystko, by nie skończyć jak wielu mężczyzn, którzy w podeszłym wieku zaczynają przyglądać się własnemu życiu i mimo odniesionych sukcesów finansowych czują pustkę, ponieważ dociera do nich, że zbyt wiele poświęcili (…). Ogromnie ważne jest to, aby ojcowie, wujkowie i dziadkowie nadawali wysoki priorytet swojej roli mentorów obecnego pokolenia chłopców”, apelują Zimbardo i Coulombe.
A co może zrobić dorosły mężczyzna, który pragnie bardziej dojrzałego i satysfakcjonującego życia? Tutaj autorzy zalecają m.in. próbę pracy nad swoimi umiejętnościami społecznymi (kurs tańca, nauka rozpoczynania konwersacji, umiejętność przyjmowania i dawania komplementów), poszukanie mentora w życiu realnym, odcięcie się od pornografii, większą aktywność fizyczną i zdrowe odżywianie.
Oczywiście, to tylko skrótowe przedstawienie problemów i ewentualnych rozwiązań. Więcej w książce „Gdzie ci mężczyźni?”.