Piosenkarka jest inspiracją dla wielu ludzi, którzy nie mogą w tradycyjny sposób być artystami. Podkreśla jednak, że uwaga odbiorców powinna być skupiona głównie na muzyce i rzemiośle.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Czyż nie jest cudowna?” – to tytuł piosenki Steviego Wondera, którą Victoria śpiewa, akompaniując sobie na pianie. A śpiewa – właśnie tak – cudownie. Jest pewna siebie, zaangażowana totalnie, jakby sama była muzyką.
Victoria Canal przyszła na świat w 1998 roku w Hiszpanii bez prawego przedramienia. Nie była to jednak dla niej przeszkoda w realizowaniu swoich pragnień. A było nimi śpiewanie i gra na instrumentach. W świat melodii wprowadziła ją babcia, nauczycielka muzyki. Pierwszą lekcję gry na pianinie i trening głosu dziewczynka odbyła jako sześciolatka. A już w wieku 11 lat wiedziała, co chce robić, gdy dorośnie – śpiewać i pisać piosenki.
Cały swój wolny czas poświęcała na ćwiczenia muzyczne, a gdy skończyła 15 lat, przestała chodzić do tradycyjnej szkoły z rówieśnikami. Matematyki i reszty przedmiotów uczyła się online, po to, by zajmować się muzyką bardziej profesjonalnie.
Dziś Victoria ma na swoim koncie 2 single, jedną EP-kę i kilkadziesiąt koncertów. Ponad 2 miliony słuchaczy odtworzyło na Spotify jej utwór „City shoes”. Piosenkarka jest inspiracją dla wielu ludzi, którzy nie mogą w tradycyjny sposób być artystami. Podkreśla jednak, że uwaga odbiorców powinna być skupiona głównie na muzyce i rzemiośle.
Oprócz muzykowania ta młoda kobieta uwielbia aktywność fizyczną – nurkuje, skacze na bungee i ze spadochronem.
Częste przeprowadzki z rodzicami w dzieciństwie sprawiły, że do dziś podróżuje po świecie i mówi o sobie „nomada”. Trasy koncertowe w USA, wolontariat na Fidżi i wyprawa z plecakiem po Australii – to kilka ostatnich rozdziałów z jej podróżniczego dziennika.
Bardzo ważna w jej życiu jest rodzina – dwaj starsi bracia oraz rodzice. Tak o nich napisała z okazji Światowego Dnia Najlepszego Przyjaciela: „Dwoje ludzi, którzy po prostu emanują przykładem ofiarności, cierpliwości i odwagi, wśród innych niezwykłych cnót. Moja mama i tata są najmądrzejszymi ludzi, jakich znam i moim najsilniejszym sojusznikiem w obliczu tego strasznego labiryntu zwanego życiem. Dziękuję za to, że jesteście moją siatką bezpieczeństwa i moją trampoliną”.
Victoria jest zaangażowana w pomoc charytatywną. Wspiera m.in. organizację SERV International, która prowadzi w Afryce, Meksyku i na Dominikanie programy dożywiania, budowy szkół, domów dziecka, kościołów, stacji filtrowania wody. Podczas jej koncertów charytatywnych zebrano fundusze na ok. 10 tys. posiłków dla potrzebujących a Afryce.
Jak się okazuje, to co nas spotyka wcale nie musi być ograniczeniem. „A co jeśli nie możesz wybrać okoliczności? – napisała Victoria na swoim Facebooku. – Wciąż możesz wybrać swój los. #ścigajmarzenia”.