Jeżeli twój związek przechodzi kryzys, unikaj pochopnych działań i przede wszystkim nie daj się ponieść emocjom.Wielokrotnie zdarza się, że kończymy związek bez zastanowienia, pod wpływem chwili, dokładając sobie jeszcze cierpień w tych i tak już trudnych okolicznościach rozstania.
W mojej poradni dla par żyjących w separacji, które zgłaszają się z prośbą o mediację celem ustalenia kwestii opieki nad dziećmi, alimentów czy też podziału dóbr, mam okazję obserwować, że w wielu przypadkach do separacji absolutnie nie powinno było dojść.
Często decyzja o rozstaniu podjęta zostaje w gniewie lub w ogromnym bólu, a to całkowicie wyklucza możliwość wzajemnego porozumienia i sprawia, że każda strona konfliktu czuje się jeszcze bardziej zraniona.
Dlatego jeżeli jesteś zniechęcony/a, zmęczony/a ciągłą walką o związek i rozważasz separację, nie spiesz się, weź głęboki oddech i postaraj się odpowiedzieć na poniższe pytania:
1. Doszło do zdrady?
Po pierwsze koniecznie należy ustalić czy zdrada faktycznie miała miejsce, a nie bazować na domysłach czy niejasnych przesłankach.
Parę dni temu spotkałam się z pewną parą pozostającą w separacji od 2 lat, która poza sesjami mediacyjnymi nie komunikowała się ze sobą. Mężczyzna wyznał, że nigdy nie dowiedział się dlaczego żona go zostawiła. Kiedy ona podała jako powód zdradę, on kategorycznie temu zaprzeczył. Było dla mnie jasne, że tamta kobieta postanowiła odejść od męża bez próby wyjaśnienia czegokolwiek.
Jeżeli masz pewność w kwestii zdrady, powinieneś zastanowić się czy zdołasz poradzić sobie z tą świadomością, ponieważ trwanie w związku przy ciągłym rozdrapywaniu ran i wracaniu do tematu niewierności jest bezcelowe.
Znam wiele kobiet, które po traumatycznym doświadczeniu zdrady przez męża, postanowiły odbudować relacje małżeńskie i w kolejnym etapie okazywały się one nawet lepsze od tych przed kryzysem.
Taka sytuacja jest jednak możliwa tylko przy gotowości do zmiany obu stron i prawdziwym żalu osoby, która zdradziła.
2. Jesteś upokarzany / upokarzana?
Niektóre zachowania twojej żony czy twojego męża ranią cię i sprawiają, że czujesz się poniżany/na czy niekochany/na?
Każda para przechodzi kryzysy, zdarza się często, że druga strona doprowadza nas do szału, ale należy obserwować czy mamy do czynienia z czymś przejściowym, pojedynczymi sytuacjami, które przy zaangażowaniu obu stron udaje nam się rozwiązać.
Jeżeli jednak pod twoim adresem padają wyzwiska i wyrazy pogardy, jeżeli ktoś, kto powinien cię podziwiać, na co dzień zachowuje się tak, że czujesz się gorszy, wtedy powinieneś przyjąć do wiadomości, że nie jesteście na dobrej drodze.
3. Od jak dawna źle się między wami dzieje?
Kiedy nosimy w sercu jakąś ranę, zdajemy się nie dostrzegać wokół niczego pozytywnego, nic nam się nie podoba. Wtedy należałoby odsunąć na bok wszelkie uczucia i zastanowić się nad tym, czy istnieją uzasadnione powody dla takiego stanu ducha czy też emocje zaczynają brać w nas górę nad zdrowym rozsądkiem. Warto również przypomnieć sobie dobre chwile, jakie wspólnie przeżyliśmy i spróbować dzięki nim ponownie nawiązać nić porozumienia.
4. Marzy Ci się idealny związek?
Wielu z nas pozostając w związku wyobraża sobie, że kiedyś spotka kogoś bardziej atrakcyjnego od współmałżonka. Kiedy przyglądamy się parom wokół nas, wydają nam się one szczęśliwsze, zazdrościmy im dobrych relacji, chcielibyśmy znaleźć się na ich miejscu.
Pamiętaj, że „trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona” i że cudze związki tylko z pozoru wydają się sielankowe.
5. Bardziej kierujesz się opinią otoczenia niż własną?
Może się zdarzyć, że pozostajesz pod wpływem swoich bliskich i przyjaciół, a oni z jakichś powodów nie pochwalają twojego wyboru. Pomyśl sobie wtedy, że osoba, z którą budujesz związek nie musi przypadać do gustu wszystkim, ważne, by odpowiadała tobie. Jasne, że należy dbać o dobre kontakty w szerszym gronie rodzinnym czy przyjacielskim, ale to nie oznacza, że twój partner musi nieustannie zdobywać aprobatę wszystkich osób z twojego otoczenia.
Szczególnie warto o tym pamiętać jeżeli rozważasz zerwanie związku, ponieważ w takiej sytuacji radykalne zmiany dotkną bezpośrednio Ciebie, a nie twoich bliskich.
Jeżeli po tak głębokiej analizie nadal jesteś przekonany/a o konieczności rozstania, możesz mieć pewność, że jest to dojrzała decyzja.
Artykuł pierwotnie ukazał się w języku portugalskim na portalu Catholicus, tłumaczenie pochodzi z portugalskiej edycji portalu Aleteia