Oto kilka mniej lub bardziej oczywistych działań, które możecie w nowym roku podjąć dla swojego duchowego rozwoju.Uwielbiam robić postanowienia noworoczne. Czasem zdarza mi się podejmować podobne decyzje co roku, co z pewnością jest deprymujące. Jeśli jednak moje postanowienie jest szczere, zawsze dochodzi we mnie do choćby częściowej przemiany, nawet jeśli pozostaje ona niezauważalna dla wszystkich, za wyjątkiem Pana Boga i mnie samej.
Staram się, aby moje postanowienia noworoczne dotyczyły trzech aspektów: intelektualnego, fizycznego i duchowego. Jeśli chodzi o tę pierwszą sferę, przyrzekłam sobie poświęcać więcej czasu na lekturę – mam zamiar więcej czytać! Z całą pewnością większość z nas mogłaby znaleźć odrobinę więcej czasu na książki. Smutkiem napawa mnie myśl, jak bardzo zaniedbane zostało czytanie książek odkąd pojawiły się smartfony. Jedna z sióstr z mojej wspólnoty poradziła mi, że aby moje postanowienie było bardziej wykonalne, lepiej jest wyznaczyć sobie realistyczny cel co najmniej 15 minutowej lektury dziennie zamiast przyjąć bardzo ogólnie, że przeczyta się 50 książek w ciągu roku.
Moje tegoroczne postanowienie dotyczące ciała to spożywać mniej kofeiny i cukru.
Jeśli chodzi o postanowienie dotyczące rozwoju duchowego, nadal rozważam kilka opcji.
Oto kilka mniej lub bardziej oczywistych działań, które możecie w nowym roku podjąć dla swojego duchowego rozwoju:
- Różaniec: nie wiem, jak Wy, ale moja modlitwa na różańcu przypomina pływy morza – po okresie, w którym modlę się codziennie nadchodzi czas, w którym z jakichś niepojętych przyczyn różańca nie odmawiam wcale. Wówczas jednak po jakimś czasie uświadamiam sobie, że muszę powrócić do tej bardzo podstawowej praktyki duchowej, gdyż pomoc Maryi jest dla życia wiarą nieodzowna. A Wy – czy modliliście się ostatnio na różańcu?
- Codzienny rachunek sumienia: święty Ignacy pozostawił nam niebywale cenne pomoce dla rozwoju duchowego. Wystarczyłyby nam tak naprawdę już jego „Ćwiczenia duchowe”, napisane na potrzeby rekolekcji. Jednak „Ćwiczenia” to bynajmniej nie cała spuścizna tego świętego – jego innym duchowym klejnotem jest codzienny rachunek sumienia. Najczęściej stosowany u schyłku dnia, pomaga on objąć refleksją wydarzenia mijającej doby, daje okazję do podziękowania Bogu i poproszenia Go o łaski. Mnie samej taki rachunek sumienia pomaga uzmysłowić sobie obecność Boga w moim życiu. Może i wy spróbujecie?
- Szczegółowy rachunek sumienia: w odróżnieniu od ogólnego rachunku sumienia podejmowanego na co dzień, rachunek szczegółowy pomaga nam wzrastać w jakiejś konkretnej cnocie lub wyeliminować którąś z naszych przywar. W okresie Bożego Narodzenia stosowałam rachunek szczegółowy aby dzień swój rozpocząć z pełną ufności radością. Co jakiś czas zatrzymywałam się aby zadać sobie pytanie: „Czy moje życie jest radosne?” Nie uwierzycie, jak wielkie jest znaczenie takich małych przerw w codziennym zabieganiu dla rozwoju duchowego.
- Codzienna Msza święta: nawet jeśli nie mamy możności codziennego uczestniczenia w Eucharystii, stanowi ona skarbnicę łask w dniach, w których jesteśmy w stanie przyjść na Mszę świętą. Nie istnieje nic, co umacnia nasze życie duchowe bardziej, aniżeli regularne przyjmowanie Komunii.
- Rozważne korzystanie z mediów społecznościowych: w różnych okresach mam do tych mediów różne podejście. Niekiedy wykorzystuję je jako narzędzie ewangelizacyjne i jako coś, co pozwala mi się na kilka chwil odstresować. Kiedy indziej zaś, zwłaszcza wtedy, kiedy coś mnie gnębi lub jest mi smutno, przyłapuje się na tym, że bezmyślnie przeskakuję z jednej strony na inną, marnując w ten sposób bezcenny czas. Mój plan na ten rok to przyjrzenie się w wieczornym rachunku sumienia temu, jak korzystam z internetu. Chce zadać sobie pytanie: „Czy wykorzystywałam dziś media społecznościowe w dobry sposób, aby dzielić się z innymi Bożą miłością?” Być może podobne postanowienie dotyczące mediów społecznościowych przyczyni się do wzrostu waszego życia duchowego. [Więcej o s. Alethei i rozważnym korzystaniu z mediów społecznościowych możecie przeczytać w tekście: “Zakonnica na facebookowym detoksie. Jakie ma dla nas rady?“]
- Lectio divina: uważam lectio divina za praktykę duchową, która jest w stanie zintensyfikować życie duchowe wielu ludzi. Jeśli moje słowa was nie przekonują, zaufajcie Benedyktowi XVI, który wielokrotnie w trakcie swojego pontyfikatu podkreślał istotną rolę lectio divina. Ta praktyka duchowa polega na modlitwie słowami Pisma świętego i wsłuchiwaniu się w głos Boga, który przemawia do nas w swoim Słowie.
- Post: wydaje się, że dziś to niemal kompletnie zapomniana praktyka. A przecież post jest istotny w życiu chrześcijańskim. Jezus pościł i wskazywał swoim uczniom istotę postu w połączeniu z modlitwą. Szatan nienawidzi postu, gdyż jest potężną bronią w walce ze złem; nic dziwnego, że ta praktyka umartwienia zanika. Choć post wymaga wysiłku, może znacząco przyczynić się do umocnienia życia duchowego.
- Lektura duchowa: święci często nakłaniali wiernych do czytania książek, niezbędnego dla wzrostu w wierze. Moje życie duchowe nie byłoby takie samo bez głębokich, ubogacających mnie książek. Niestety, ponieważ sama pracuję w wydawnictwie, mogę zaświadczyć, że w ostatnim czasie jakość tekstów poświęconych rozwojowi duchowemu obniżyła się. To martwi, gdyż lektura jest jednym z podstawowych sposobów pogłębiania wiary. Nie mam tu na myśli jedynie artykułów zamieszczanych w internecie (choć naturalnie one także mają wartość!).
- Dzieła miłosierdzia: choć Rok Miłosierdzia już za nami, podejmowanie uczynków miłosierdzia co do duszy i co do ciała nie straciło nic ze swojej aktualności. Przeczytajcie listę tych uczynków – być może których z nich szczególnie przykuje waszą uwagę. Być może w ten sposób Bóg chce, abyście w nowym roku zajęli się zwłaszcza tym konkretnym aspektem.
- Zarażajcie innych swoją radością: papież Franciszek często podkreśla znaczenie radości. Myślę, że dzieje się tak, ponieważ radość to klucz do ewangelizacji. Kościół malkontentów nie przyciągnie innych do niewymownego skarbu, który jest naszym udziałem: Jezusa Chrystusa. O ile naprawdę odnaleźliśmy Chrystusa, odnaleźliśmy też prawdziwą radość. Starajcie się w tym roku odnaleźć radość, bez względu na zewnętrzne okoliczności.
A jakie są wasze duchowe postanowienia noworoczne na ten rok? Podzielcie się swoimi pomysłami!
Tekst opublikowany w angielskiej wersji portalu Aleteia