separateurCreated with Sketch.

Jean Vanier odznaczony Legią Honorową. Order wręczył mu premier Francji

©Elodie Perriot / L'Arche en France

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Oddaję dziś hołd mędrcowi obdarzonemu wielką wewnętrzną siłą; mędrcowi, który sprawia, że chce się kochać życie.Podczas uroczystego spotkania – które odbyło się w piątek, 2 grudnia w Hôtel Matignon w Paryżu – założyciel „Arki” Jean Vanier został udekorowany przez premiera francuskiego rządu, Manuela Vallsa wstęgą Komandora Orderu Legii Honorowej.

„Arka” w siedzibie premiera Francji

Na kilka godzin przed ogłoszeniem przez Manuela Vallsa zamiaru ubiegania się o urząd prezydenta Francji w siedzibie premiera emocje rosną z każdą minutą. Wbrew pozorom nie mają żadnego związku z podjętą przez premiera decyzją. O co więc chodzi?

Jeszcze chwila i w kuluarach słychać szybko zbliżające się kroki oraz coraz bardziej wyraźne, wesołe odgłosy. W końcu drzwi ociekającej złotem dawnej sali tronowej książąt Monako otwierają się i do środka dziarskim krokiem wkracza wesoła gromadka niepełnosprawnych umysłowo, prowadzona przez rozpromienionego Jeana Vanier’a.

Następują serdeczne powitania, gorące uściski, spontaniczne wymiany uprzejmości pomiędzy gośćmi i gospodarzami – z pominięciem wszelkich zasad protokolarnych. Bo te są tu przecież najmniej istotne. Zresztą, kto by na nie zwracał uwagę, gdy pełen szczerości, radości i ciepła nastrój udzielił się już wszystkim.

©Elodie Perriot / L'Arche en France

©Elodie Perriot / L’Arche en France
©Elodie Perriot / L’Arche en France

„Oddaję dziś hołd mędrcowi”

Jean Vanier został wyniesiony do godności Komandora Orderu Legii Honorowej. Słuchał uroczystego przemówienia, wygłoszonego na jego cześć przez Manuela Vallsa, a potem uzasadnienia przyznania mu tak wysokiego wyróżnienia, stojąc pośród towarzyszącej mu wesołej gromadki z L’Arche (fr. Arka). Lekko pochylony, emanujący pokorą i dyskrecją, a jednocześnie rozjaśniony malującym się na jego twarzy ciepłym uśmiechem.

©Elodie Perriot / L'Arche en France

©Elodie Perriot / L’Arche en France
©Elodie Perriot / L’Arche en France

W ubiegłym roku został uhonorowany prestiżową nagrodą Templetona. W miniony piątek premier Republiki Francuskiej wyróżnił go za całokształt prowadzonej przez niego od wielu lat działalności na rzecz szeroko rozumianej integracji społecznej osób dotkniętych niepełnosprawnością umysłową.

Jean Vanier znany jest na świecie jako założyciel wspólnoty L’Arche, powołanej do istnienia we Francji międzynarodowej organizacji dobroczynnej roztaczającej opiekę nad osobami upośledzonymi. Specyfiką organizacji jest wspólne życie pełnosprawnych i niepełnosprawnych.

Zwracając się do przybyłych na spotkanie członków poszczególnych wspólnot domowych, działających pod opiekuńczymi skrzydłami „Arki”, premier Francji wyraził swoje uznanie dla codziennej pracy całej organizacji. „L’Arche to szkoła cierpliwości, życia i pokory” – mówił.

Następnie podkreślił swój osobisty szacunek dla odznaczonego. „Oddaję dziś hołd mędrcowi obdarzonemu wielką wewnętrzną siłą; mędrcowi, który sprawia, że chce się kochać życie; mędrcowi, który swym pełnym życia i energii spojrzeniem oraz niemającym sobie równych poczuciem humoru uszczęśliwia nas wszystkich” – powiedział Manuel Valls.

„Każdy z nas jest skarbem zasługującym na odkrycie”

W piątkowy wieczór, 2 grudnia 2016 r., w salonach Hôtel Matignon panuje wszechobecna atmosfera szczerości, życzliwości i prostoty. Poczucie humoru dopisuje zarówno gościom, jak i gospodarzowi uroczystości. Pośród wesołego gwaru rozmów co chwila wybuchają salwy śmiechu i radości. A Jean Vanier, wygłaszając swe krótkie przemówienie, znakomicie wykorzystuje nadarzającą się okazję, aby przypomnieć wszystkim, że „im mocniej jesteśmy razem, tym większa jest nasza radość!”

©Elodie Perriot / L'Arche en France

©Elodie Perriot / L’Arche en France
©Elodie Perriot / L’Arche en France

Uroczystość odbywa się w przeddzień Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych. Założyciel „Arki” zwraca się więc do wszystkich z apelem o „wyjście drugiemu człowiekowi naprzeciw, nawet jeśli jest inny niż my”. Ponieważ „tym, co nas, ludzi, wyróżnia, jest drzemiąca gdzieś głęboko w naszych sercach potrzeba spotkania bliźniego, potrzeba wychodzenia mu naprzeciw. Należy więc tę potrzebę spotkania bliźniego obudzić, aby odkryć, że każdy z nas jest prawdziwym skarbem zasługującym na odkrycie”.

Na zakończenie, dziękując gościowi honorowemu za udział w uroczystości, Manuel Valls wyznał: „Nie potrafię panu powiedzieć dlaczego, ale dzisiejszy wieczór na zawsze pozostanie w mej pamięci”.

Artykuł jest tłumaczeniem i adaptacją materiału, który ukazał się we francuskiej edycji portalu Aleteia

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.