Malarz ma na swoim artystycznym koncie kilkadziesiąt znakomitych prac i jest uznawany za jednego z najwybitniejszych współczesnych malarzy sztuki sakralnej.Hiszpański malarz, inicjator – wraz z Carmen Hernandez i o. Mario Pezzim – Drogi Neokatechumenalnej, ma stworzyć w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej fresk przestawiający Chrystusa zasiadającego na tronie, wraz z czterema Ewangelistami.
Przeciwnicy pomysł bojkotują, bo – jak podkreślają – skoro świątynia ma być wotum narodu polskiego, to zdobieniem jej też powinien zająć się Polak. Zwolennicy z kolei uważają, że Kiko to świetny wybór – ma bowiem na swoim artystycznym koncie kilkadziesiąt prac i jest uznawany za jednego z najwybitniejszych współczesnych malarzy sztuki sakralnej.
Pomysł, by do współtworzenia wnętrza świątyni Opatrzności Bożej zaprosić Kiko, wyszedł z warszawskiej kurii. Jego dzieło miałoby zdobić ścianę za ołtarzem świątyni.
Jak dowiedziała się Aleteia, kard. Kazimierz Nycz zachwycił się „Koroną Misteryjną” – cyklem 15 ikon otaczających stół eucharystyczny w warszawskim kościele, przy seminarium misyjnym „Redemptoris Mater”. To dzieło Kiko i zaproszonych przez niego artystów, także członków Drogi Neokatechumenalnej.
Centralną ikoną cyklu jest wizerunek Chrystusa Pantokratora z cytatem w otwartej księgi Ewangelii: „Kochajcie waszych nieprzyjaciół – niebawem przyjdę”. Na „Koronę Misteryjną” składa się 14 najważniejszych wydarzeń zbawczych.
Kard. Nycz postanowił więc poprosić artystę o to, by ślad swojego pędzla zostawił także w Świątyni Opatrzności Bożej, podkreśla jednak, że ostateczna decyzja o współpracy z malarzem należy do proboszcza parafii.
Sam Kiko twierdzi, że „nowa ewangelizacja wyraża się także poprzez „nową estetykę”, ponieważ głoszenie Dobrej Nowiny, niesie też przesłanie chrześcijańskiej kultury, która sama w sobie jest przekazem wiary i odnowionej na Soborze Watykańskim II liturgii. W tym kluczu są budowane i przyozdabiane kościoły i seminaria Redemptoris Mater, a być może już niedługo także Świątynia Opatrzności Bożej.
77-letni dziś artysta ma stworzyć obraz, który będzie ukazywał Zbawiciela zasiadającego na tronie, a wokół Niego mają być postaci czterech Ewangelistów.
Za swoje prace zdobył wiele nagród, m.in. Nagrodę Narodową za zasługi dla sztuki, a jego dzieła są dziś znakami Drogi Neokatechumenalnej, m.in. krzyż, który towarzyszy każdej liturgii i Eucharystii.
Prace Kiko można podziwiać w kilkudziesięciu kościołach na całym świecie, m.in. w katedrze Almudena w Madrycie, kościele Męczenników Kanadyjskich, św. Franciszki Cabrini, św. Alojzego Gonzagi w Rzymie, a także w wielu innych kościołach we Włoszech, Finlandii, Hiszpanii czy Izraelu, gdzie Kiko zaprojektował i wykonał wszystkie mozaiki i ikony znajdujące się w Domus Galilaeae – domu Drogi Neokatechumenalnej. Tam znajduje się jego słynna ikona przedstawiająca sąd ostateczny.
Sam artysta urodził się w bogatej hiszpańskiej rodzinie, która zapewniła mu porządne artystyczne wykształcenie. Studiował na Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych św. Ferdynanda w Madrycie.
Dobrze zapowiadający się młody artysta postanowił jednak – ku zaskoczeniu swojego środowiska – zrezygnować z kariery malarza i zamieszkać, wraz z bezdomnymi, w slumsach Palomeras Altas, w hiszpańskiej dzielnicy biedy. Wziął ze sobą jedynie Pismo Święte i gitarę. Tam, wśród najbiedniejszych z biednych, swoje początki ma Droga Neokatechumenalna.
Kiko porzucił jednak malarstwo tylko na chwilę. Odkrył, że sztuka to także narzędzie ewangelizacji i od tej pory tworzy sztukę sakralną. Jest także kompozytorem pieśni dla Drogi Neokatechumenalnej, które powstają na podstawie psalmów i innych fragmentów z Pisma Świętego. Artysta postanowił całkowicie poświęcić się głoszeniu Ewangelii jako celibetariusz świecki.
Dziś zainicjowany przez niego ruch dotarł do 124 krajów na wszystkich kontynentach. Członkowie neokatechumenatu tworzą blisko 21 tys. wspólnot, w 1479 diecezjach. Droga ma także 100 seminariów duchownych, w których do kapłaństwa przygotowuje się ok. 2,5 tys. młodych mężczyzn. Wyświęconych jest już ok. 1880 kapłanów. Ponad tysiąc rodzin jest na tzw. „misji rodzin” w 93 krajach.