Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Na co dzień i od święta kwiaty pomagają w relacjach międzyludzkich. A czy pomagają też w relacji człowieka z Bogiem?
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Storczyki, goździki, róże, tulipany, a może konwalie? Zapewne wiele kobiet pamięta swój ślubny bukiet. A czy pamiętacie dekorację kwiatową w kościele w dniu Waszego ślubu czy Waszych święceń?
Na co dzień i od święta kwiaty pomagają w relacjach międzyludzkich. Łagodzą konflikty, wyrażają wdzięczność, miłość, szacunek, życzliwość, smutek. Odzwierciedlają to, co czasem trudno wypowiedzieć. A czy pomagają w relacji człowieka z Bogiem?
„W przyozdabianiu ołtarza trzeba zachować umiar” – to cenna wskazówka z rozdziału V Nowego ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego zatytułowanego Urządzenie i wystrój Kościoła do sprawowania Eucharystii. Dodatkowo, jak czytamy w dokumencie, „radzi się ją [dekorację – przyp. K. K.] umieszczać nie na mensie ołtarza, ale raczej obok niego”.
Wyjątkową dbałością odznaczają się np. kompozycje budowane do liturgii w Kościele w Tyńcu. Jest to „Ewangelia głoszona kwiatami”. Jak wyczytać można na stronie Tynike, przybliżającej tematy związane z tyniecką ikebaną, czerpiącą inspiracje z japońskiej sztuki układania kwiatów, ale opracowanej od podstaw na potrzeby liturgii:
Kompozycja jest liturgiczna
nie wtedy, gdy stoi w kościele podczas liturgii,
ale tylko wtedy,
gdy liturgia jest źródłem, z którego kompozycja bierze początek
i morzem, w którym znajduje ona najpełniejszy sens.
Hieronim St. Kreis OSB, autor podręcznika Tyniecka ikebana, co i jak oraz albumu na CD Kwiaty przy ołtarzu – dar i modlitwa zauważa, że kwiaty nie zastępują liturgii, ale podkreślają dokonujące się w niej misterium, koncentrują na nim uwagę i – współpracując z innymi elementami wystroju sakralnego wnętrza – pomagają w spotkaniu ze Stwórcą. Dlatego zasadnicze znaczenie mają cztery style podstawowe: pionowy, ukośny, horyzontalny i kaskadowy. Kompozycje budowane w tych stylach wskazują kierunki: w górę, na ukos, poziom, w dół. Obrazują one kierunek zbawczego dialogu, który Bóg prowadzi ze swoim ludem w liturgii. Konieczne jest zastosowanie właściwego stylu (kierunku), do wskazywanego przez aktualny okres roku liturgicznego i orędzie liturgiczne.
„Kiedy kluczem do kompozycji są czytania mszalne, modlitwy mszalne, tajemnica przeżywanego święta czy uroczystości, to daje się ludziom szansę odczytania jakiegoś istotnego wymiaru wpisanego w liturgię – przekonuje o. Hieronim. I dodaje: – Nie stawia sie kwiatów w kościele, by ludzie czuli sie syto, bogato i koncertowo. Czasem kwiaty mogą wprowadzić mocny dysonans. Będzie czytelny podczas czytań liturgicznych, ale kwiaty są właśnie po to, by w liturgię wprowadzać, a nie od niej odwracać uwagę, a zachwycać sobą”.
Oto konkretne przykłady:
fot. O. Hieronim Kreis OCD (tynike.benedyktyni.com)
– kompozycja na 32 Niedzielę zwykłą 2015 do Ewangelii z wdowim groszem (lilia
z dwoma wyłamanymi płatkami, położonymi na stopniu ołtarza);
fot. O. Hieronim Kreis OCD (tynike.benedyktyni.com)
– kompozycja na 4. Niedzielę Wielkiego Postu 2016, pokazująca starszego syna, który nie chce wejść do domu, w którym trwa uczta wydana przez ojca z okazji powrotu młodszego syna;
fot. O. Hieronim Kreis OCD (tynike.benedyktyni.com)
– kompozycja na 21. Niedzielę zwykłą 2016 ukazująca ciasną bramę, jako symbol śmierci.
Przez bramę przechodzi dusza (frezja), ciało (rozbity dzban) zostaje w piasku/ziemi przed bramą.
Również Francesco Platania w książce Dekoracja kwiatowa w liturgii zwraca uwagę na inspirującą rolę dekoracji roślinnej w Kościele. Zdaniem autora kwiaty są kontynuacją adoracji i modlitwy, dlatego ważna jest ich symbolika i „poetyka kompozycji”, a także teologiczne przesłanie, które z sobą niosą.
Czy więc kwiaty pomagają się modlić? A może to modlitwa pomaga kwiatom… rozkwitać?