W cieniu głośnej kanonizacji Matki Teresy z Kalkuty Kościół w Indiach walczy o sprawiedliwe ukaranie sprawców masakry. 30 sierpnia Kościół katolicki w Indiach obchodził Dzień Męczenników, ustanowiony na pamiątkę masakry 101 chrześcijan, zamordowanych w 2008 roku przez hinduistycznych ekstremistów. Kilka dni później, 4 września, w Rzymie odbyła się kanonizacja Matki Teresy z Kalkuty. W uroczystości wzięła udział delegacja indyjskiego rządu.
Wobec tych wydarzeń kard. Oswald Gracias, przewodniczący Konferencji Episkopatu Indii, wyraził nadzieję, że 101 chrześcijan zabitych „in odium fidei” w stanie Orisa zostanie uznanych za męczenników.
Temat niestety nie jest prosty, a sprawa bardzo bolesna. To historia krwi, przemocy, gwałtów, napaści, zniszczeń i wygnania. Historia masowych aktów przemocy wobec bezbronnych cywili, które przyniosły nie tylko 101 ofiar śmiertelnych, ale także planowe zniszczenie 8500 domów i 395 kościołów oraz exodus 56 tysięcy chrześcijan, którzy zostali wygnani z wiosek, stracili domy, majątek i wszelkie środki utrzymania.
W osiem lat po rozruchach – które miały charakter czystek etnicznych i na zawsze naznaczyły życie katolickiej społeczności w tym kraju – w tym środkowo-wschodnim stanie Indii 30 sierpnia Kościół obchodzi Dzień Męczenników. I oczekuje, że cały naród poprze starania o beatyfikację ofiar.
Szczególną aktywność w tej kwestii przejawia metropolita Cuttack-Bhubaneswar, arcybiskup John Barwa. Duchowny ten jest przewodniczącym Regionalnej Konferencji Episkopatu Orisy, która postanowiła, że męczennicy będą upamiętniani w dzień po wspomnieniu męczeńskiej śmierci św. Jana Chrzciciela. Decyzja ta „została podjęta, by odpowiednio uczcić ofiarę tych, którzy stracili życie w czasie antychrześcijańskich masakr w 2008 roku” – wyjaśnił biskup Barwa agencji Fides.
Lokalny Kościół utworzył już specjalny zespół złożony z księży i specjalistów. Zajmie się on udokumentowaniem wydarzeń, które doprowadziły do śmierci 101 chrześcijan, a tym samym przygotowaniem w ten sposób diecezjalnej fazy procesu zmierzającego do formalnego uznania męczeństwa.
Kwestia ta dotyczy jednak nie tylko płaszczyzny wiary, ale ma aspekt ogólnoludzki i prawny. Społeczność chrześcijańska w Indiach domaga się bowiem pełnej sprawiedliwości i odpowiednich odszkodowań dla tych, którzy musieli uciekać przed falą przemocy.
W toczonej od dawna batalii prawnej chrześcijanie odnieśli niedawno pierwsze zwycięstwo. Sąd Najwyższy Indii przychylił się do wniosku zmarłego w połowie sierpnia arcybiskupa Raphaela Cheenatha, uznając dotychczasowe odszkodowania za „nieadekwatne” i nakazując rządowi Orisy wypłacenie poszkodowanym rodzinom chrześcijan dodatkowych kwot. Ponadto nakazał ponowne przeprowadzenie śledztw w odniesieniu do 315 aktów przemocy, które pomimo zgłoszenia policji nie zostały przez nią wystarczająco zbadane.
To dopiero początek batalii. Niemniej w osiem lat po tragedii rząd stanowy został wreszcie zobowiązany do tego, by sprawcy zbrodni nie pozostali bezkarni, a pogromy nie popadły w zapomnienie.
Wydawany w Delhi tygodnik „Indian currents”, którym kieruje kapucyn br. Suresh Mathew, przygotował numer specjalny poświęcony w całości historii męczenników z Orisy. Wcześniejsze poczynania policji i sądów nazywa w nim „parodią sprawiedliwości”.
Pismo przypomina, że jedna trzecia z 827 śledztw wszczętych na wniosek chrześcijan została umorzona z powodu niewykrycia sprawców. Z pozostałych 362 postępowań tylko 78 zaowocowało procesami sądowymi, ale i tak większość z nich skończyła się niczym, ponieważ naoczni świadkowie byli zastraszani, a rząd „nie spełnił swojego podstawowego obowiązku, jakim jest ochrona świadków najstraszliwszych zbrodni”.
Ponadto rząd Orisy przez osiem lat nie podjął najmniejszych starań, by umożliwić wygnańcom powrót do domu, tym samym sankcjonując stan faktyczny, polegający na nielegalnym zajmowaniu zrabowanego mienia chrześcijan. I, jak się wydaje, nie zamierza tego stanu kwestionować.
Paolo Affatato
Tekst ukazał się w magazynie Vatican Insider.
Tłumaczenie Aleteia.