Couchsurfing to doskonały sposób na poszerzenie poglądów, wymianę doświadczeń oraz przełamywanie różnic kulturowych.Celem mojej pierwszej dalekiej podróży była Rosja. Po drodze postanowiłam odwiedzić także Litwę, Łotwę i Estonię. Zaplanowałam tę wyprawę wspólnie z dwiema koleżankami: kupiłyśmy bilety autokarowe, przewodniki, udało nam się zdobyć wizy, przygotowałyśmy się do tej podróży bardzo skrupulatnie. Jedna kwestia była dla mnie jednak zagadką – noclegi. Koleżanki zapewniły mnie, że mamy je zapewnione w każdym z państw. Jakie było moje zdziwienie, gdy po przyjeździe do Rygi obrałyśmy kierunek nie na hostel, ale na prywatne mieszkanie należące do zupełnie obcych ludzi.
Tego dnia miałam po raz pierwszy doświadczyć couchsurfingu.
Moje początkowe obawy i czarne scenariusze dotyczące gospodarzy na szczęście się nie sprawdziły. Wręcz przeciwnie – byłam bardzo pozytywnie zaskoczona faktem, że obcokrajowcy zapraszają mnie do swojego domu i obdarzają taką otwartością i życzliwością. Dwa dni później nie pamiętałam już początkowej złości na towarzyszki podróży, jaka ogarnęła mnie na wieść o noclegu za pośrednictwem couchsufringu.
Raz luksus, raz prostota
W trakcie podróży w Rydze nocowałyśmy w bardzo skromnym studenckim mieszkaniu, w Tallinie z kolei w nowoczesnym apartamencie – jego właścicielami byli nasi rówieśnicy – gdzie we trzy dzieliłyśmy jedno duże łóżko. W Petersburgu natomiast inny student, podczas nieobecności swoich rodziców, udostępnił nam luksusowy salon ze stylowymi meblami, skórą niedźwiedzia zamiast dywanu i skórzanymi kanapami.
Dziś jestem przekonana, że ta podróż nie byłaby tak niezwykła, gdyby nie ludzie, którzy nas ugościli. Nie zawsze ważny jest standard, w jakim się przebywa, to raczej ludzie, ich historie, wspólne rozmowy, kolacje, wymiana doświadczeń, jedzenie ptasiego mleczka z Polski o 3 nad ranem sprawiają, że te spotkania są niezapomniane. Od tamtego momentu mijają już 3 lata, a ja nadal korzystam z gościnności ludzi za granicą oraz zapraszam podróżników z całego świata do swojego domu.
Jak to właściwie działa?
Couchsurfing to nie tylko idea, ale także witryna internetowa (www.couchsurfing.com), za pośrednictwem której podróżnicy i gospodarze nawiązują ze sobą kontakt. Niestety, z czasem popularność tego portalu zaczęła mu szkodzić. Coraz więcej użytkowników traktuje to miejsce w sieci jako profil randkowy albo szansę na łatwe znalezienie noclegu. Nie takie było początkowe założenie serwisu.
Jeżeli kiedykolwiek przyjdzie Wam do głowy korzystać z couchsurfingu, to pamiętajcie, że porządni globtroterzy wyróżniają się solidnie wypełnionym, uporządkowanym profilem i dobrymi referencjami. Liczy się nie tylko korzystanie „z kanapy”, ale także poznawanie nowych gospodarzy, dzielenie się z nimi, jak również uczenie się nowych rzeczy.
Couchsurfing ma za zadanie poszerzenie poglądów, przełamywanie barier i różnic kulturowych, wymianę doświadczeń. Pamiętajcie, aby korzystając z cudzej gościnności, dać także coś od siebie! Nieważne, czy będą to wspólne zainteresowania, wspólnie spędzony czas, ugotowanie tradycyjnej potrawy, zaproszenie na wspólny obiad, przywiezienie małej pamiątki czy nauczenie się kilku słów w obcym języku. Liczą się nasze starania i radość z nawiązywania międzynarodowych znajomości.
Jak to wszystko działa? Portale społecznościowe Couchsurfing, ale także Hospitality Club (www.hospitalityclub.org) zrzeszają ludzi, którzy oferują za darmo miejsce noclegowe w swoich domach, oraz tych, którzy takiego noclegu potrzebują. Przy czym ktoś, kto szuka gościny, powinien jej również udzielić innym użytkownikom portali (choć nie jest to warunek konieczny).
Czy to jest bezpieczne?
Witryny te działają już kilkanaście lat. Nadużycia oraz próby oszustw są szybko rejestrowane i opisywane publicznie w sieci, więc nieuczciwy członek społeczności jest natychmiast demaskowany i usuwany. Zarówno couchsurfing, jak i hospitality club są popularnymi formami podróżowania, o czym świadczą następujące liczby: Portal Couchsurfing w 2013 roku chwalił się posiadaniem 7 000 000 użytkowników ze 100 000 miast, natomiast na portalu Hospitality Club zarejestrowanych jest obecnie ponad 300 000 użytkowników z ponad 200 krajów.
Nocowanie u lokalnych mieszkańców to, moim zdaniem, najlepszy sposób na poznanie prawdziwego życia i zwyczajów mieszkańców danego państwa. Wielu ludziom taki system wydaje się niedorzeczny. No bo jak można wpuścić do swojego mieszkania zupełnie obcą osobę, nakarmić ją, udostępnić łazienkę czy nawet pożyczyć drugi komplet kluczy? Lub samemu wprosić się do kogoś na końcu świata i korzystać z jego gościnności?
Nocleg metodą couchsurfingu to styl podróżowania. Mogę go śmiało polecić, ponieważ sama mam w tej dziedzinie tylko dobre wspomnienia. Jeśli przełamiemy swoje lęki, zdobędziemy się na zaufanie i zbliżymy się do ludzi, których spotykamy po drodze, nie zawiedziemy się. Otrzymamy szansę na przeżycie czegoś nowego i niezwykłego, ale także na odnowienie wiary w ludzi.